Zarówno Adamek, jak i Szpilka przegrali swoje ostatnie pojedynki, obaj ulegli jednak zawodnikom ścisłej światowej czołówki wagi ciężkiej: Adamek - Wiaczesławowi Głazkowowi, Szpilka - Bryantowi Jenningsowi.
Tomasz Adamek, który w swojej karierze zdobywał mistrzowskie pasy wag półciężkiej i junior ciężkiej i walczył o tytuł WBC królewskiej dywizji, nie wyobraża sobie przegranej ze "Szpilą". - To będzie dla niego surowa nauczka. Obnażę go. Gdyby dla Szpilki liczyły się względy sportowe, toby z mną nie walczył, bo wiadomo, jak to się dla niego skończy. To jego skok na kasę - mówi pewny siebie "Góral".
25-letni Szpilka nie robi sobie jednak nic z uwag starszego o 12 lat eksczempiona globu. - Tomek już nie ma tego zacięcia sportowego co kiedyś, na pewno jest cały czas niebezpieczny, ale widać było w walce z Głazkowem, że to już nie był ten Tomek, który wierzył do końca w swoją wygraną - twierdzi Artur Szpilka.
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?