Więcej o boksie czytaj na Bokser.org ?
Nadszedł czas, by kolejny legendarny meksykański wojownik zawiesił rękawice na kołku. Znakomity przed laty Rafael Marquez (41-9, 37 KO) dziś jest już tylko smutnym cieniem samego siebie. Młodszy brat "Dinamity" był kiedyś najlepszym pięściarzem wagi koguciej i to przez pół dekady, ale w wieku 38 lat nie stać go już na dobre walki z czołówką, co udowodniło starcie z Efrainem Esquiviasem (17-2-1, 10 KO).
"Raffa" zaczął nieźle i na początku prowadził, a chwilami nawet deklasował przeciwnika, ale z czasem słabł, był coraz bardziej rozbijany i w dziewiątej rundzie padł na deski, a pojedynek został przerwany. Tuż po walce wszystko było jeszcze w porządku, ale Rafael nie przeszedł pomyślnie standardowych badań lekarskich i został odwieziony do szpitala...
Marquez przegrał sześć ze swoich ostatnich 10 walk. Trzykrotnie był nokautowany. Ostatni raz o tytuł walczył w 2011 roku. Uległ wtedy na punkty Japończykowi Toshiakiemu Nishioce.