Jeszcze przed walką w Moskwie menedżer Włodarczyka Andrzej Wasilewski wspominał, że możliwe jest przejście pięściarza Piaseczna do wagi ciężkiej. Po pokonaniu Czakijewa informację tę potwierdził Włodarczyk, nie wiadomo jednak, kto mógłby być pierwszym jego rywalem w królewskiej kategorii.
W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Włodarczyk nie wyklucza jednak, że mogłoby dojść do kolejnej polskiej walki stulecia. Miałby się w niej zmierzyć z Tomaszem Adamkiem, który kilka lat temu także przeszedł z wagi cruiser do ciężkiej.
- Gdyby Tomek chciał, to ja też jestem na tak. Możemy się spotkać, pogadać, poszukać jakichś zasad. Adamek to świetny zawodnik i faktycznie moglibyśmy dać kibicom świetną walkę - powiedział "Diablo".
31-letni Włodarczyk uważa, że w "ciężkiej" jest miejsce dla niego. - Mam mocny cios i determinację, wagi też mi nie brakuje - teraz 95 kg. Musiałbym tylko trochę dołożyć mięśni - tłumaczy w rozmowie ze "Sport.pl Extra" .
Adamkowi w ciężkiej się nie powiodło
Przejście do wyższej wagi nie wyszło już na dobre właśnie Adamkowi, który w wadze juniorciężkiej zdobył pasy IBF i magazynu "The Ring". Swoją karierę w królewskiej kategorii Adamek rozpoczął od pokonania Andrzeja Gołoty, po dwóch latach stoczył przegrany pojedynek o pas WBC z Witalijem Kliczką. Od tego czasu pokonał czterech niżej notowanych rywali, a 3 sierpnia ma zmierzyć się z Tony'm Grano.
Nie wiadomo czy Adamek zgodziłby się przyjąć ofertę walki z Włodarczykiem. Jakiś czas temu pojedynek proponował mu najbardziej perspektywiczny polski bokser wagi ciężkiej Artur Szpilka. 36-letni "Góral" odmówił jednak, stwierdzając że "nie chce bić dzieci".
W rankingu serwisu boxrec.com Adamek wciąż jest najwyżej notowanym polskim pięściarzem. Na drugim miejscu sklasyfikowany jest Włodarczyk, trzeci jest Mateusz Masternak walczący podobnie jak "Diablo" w wadze cruiser.
