Jak się okazuje, Władimir ma już prawdopodobnie dobranego rywala w osobie mistrza olimpijskiego z Aten Odlaniera Solisa (18-1, 12 KO). Co ciekawe, Kubańczyk jedyną porażkę w karierze poniósł z rąk drugiego z braci - Witalija, który rozprawił się z nim w niecałą rundę. Blisko dwa lata temu niektórzy widzieli klasyczny nokaut po prawym podbródkowym, zaś inni utrzymują, że Solis przegrał wyłącznie na skutek kontuzji kolana.
Póki co na wieść o tym, że Władimir nie chce teraz walki z Powietkinem, natychmiast zareagował niezawodny w takich sytuacjach Tyson Fury (20-0, 14 KO), zgłaszając oczywiście swoją kandydaturę.
- Jeżeli Kliczko rzeczywiście nie dogada się z Powietkinem, jestem gotów wskoczyć w to miejsce i skrzyżować rękawice z Władimirem. Kliczko, chcę tej walki - powiedział ponaddwumetrowy Anglik.