Jerzy Kulej nie żyje. Miał nowotwór oka

PRZEGLĄD PRASY. W piątek zmarł wybitny polski bokser i olimpijczyk Jerzy Kulej. Jak poinformował Przegląd Sportowy, bezpośrednią przyczyną śmierci był czerniak oka.

Jerzy Kulej zmarł w piątek w szpitalu Bródnowskim. Miał 71 lat. 10 grudnia zeszłego roku podczas benefisu znanego aktora i miłośnika boksu Daniela Olbrychskiego w Warszawie 71-letni pięściarz doznał rozległego zawału serca. Przez ponad tydzień był utrzymywany w stanie śpiączki. Na początku stycznia rozpoczął żmudną rehabilitację. Po miesiącu opuścił szpital i zaczął pokazywać się publicznie.

Po udarze i zawale u Jerzego Kuleja rozprzestrzenił się rak, czerniak oka. To właśnie on był bezpośrednią przyczyną zgonu - powiedział Krzysztof Marmurowicz z Ośrodka Rehabilitacyjnego Olimpijczyków w Michałowicach dla Przeglądu Sportowego .

Kulej był najwybitniejszym polskim bokserem w historii, dwukrotnym złotym medalistą olimpijski (1964 Tokio, 1968 Meksyk) i dwukrotnym mistrzem Europy (1963, 1965). W latach 2001 - 2005 był posłem na sejm z ramienia SLD. Później bezskutecznie ubiegał się o reelekcję z ramienia Socjaldemokracji Polskiej.

Karierę zawodniczą rozpoczął w 1955 roku w Częstochowie. W trakcie bogatej kariery bokserskiej stoczył 348 walk, z czego 317 wygrał, 6 zremisował i 25 przegrał.

W ostatnim czasie często występował w telewizji jako komentator walk bokserskich.

Galeria zdjęć Jerzego Kuleja ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.