Boks. Szczegóły kryzysu "Diablo": Wszedł do pokoju hotelowego razem z drzwiami

PRZEGLĄD PRASY. Super Express ujawnia kolejne szczegóły kryzysu w jakim znalazł się jedyny polski mistrz świata w boksie Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Zanim sportowiec przedawkował leki, miał udać się do Hiszpanii, gdzie na wakacjach przebywała jego żona. - Drzwi się zacięły, a kiedy się nimi zająłem, przestały stawiać opór - zdradza pięściarz.

Chcesz wiedzieć wszystko o polskich pięściarzach? Odwiedzaj regularnie serwis Boks na Sport.pl ?

Przypomnijmy, że Włodarczyk z powodu przedawkowania leków antydepresyjnych trafił w czwartek do kliniki w podwarszawskim Piasecznie, gdzie mieszka, a później przetransportowano go do Warszawy. Kilkadziesiąt godzin spędził na oddziale toksykologicznym Szpitala Praskiego. Następnie trafił pod opiekę psychologów. W niedzielę wrócił do domu.

Teraz jednak na jaw wychodzą kolejne szczegóły - jak podaje "Super Express" "Diablo" po telefonicznej kłótni z przebywającą na wakacjach żoną, wsiadł w samolot i poleciał na Majorkę. Tam jednak okazało się, że małżonka pięściarza nie chciała go wpuścić do pokoju hotelowego.

- Nie zrobiłem niczego wyjątkowo idiotycznego - zdradza Włodarczyk. - Cóż po prostu drzwi się zacięły, a kiedy się nimi zająłem, przestały stawiać opór - dodaje bokser, który tuż po całym zajściu wrócił do Polski i przedawkował leki.

Młodzi polscy bokserzy chcą podbić świat [WIDEO] ?

 

"Boks to całe moje życie, ale myślę też o rajdach" - zdradza "Diablo" ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.