Bramkarze, którzy nienawidzili innych bramkarzy

''Golkiperofobia: Jednostka chorobowa polegająca na irracjonalnej nienawiści do piłkarzy w strojach innych niż reszta zespołu. Objawia się najczęściej niekontrolowanymi strzałami z dystansu, obsesyjno-kompulsyjnymi uderzeniami głową i szeroko pojętym prześladowaniem bramkarzy. Z reguły występuje u napastników i ofensywnych pomocników. Bardzo rzadko u samych golkiperów'' (Encyklopedia medycyny piłkarskiej i szachowej, Walerian Godziąc-Mosiądz, Grudziądz 1969, nakład wyczerapany). To jednak właśnie o bramkarzach nienawidzących innych bramkarzy będzie ten tekst.

5. Jorge Campos, 38 zdobytych w karierze goli

Karierę w meksykańskim UNAM Pumas ten zawodnik zaczynał jako na pozycji, która nazywała się ''rezerwowy bramkarz''. Kiedy nudziło mu się na ławce rezerwowych, jako że rzecz działa się pretty much w erze przed-/wczesnokonsolowej (przełom lat 80. i 90.), czasem mierzący 175 cm golkiper wchodził na boisko jako napastnik i strzelał. Dość często - przez pierwsze siedem sezonów 35 razy i to nie z jakichś tam rzutów wolnych i karnych tylko z gry. W międzyczasie, a ściślej międzyczas ten miał miejsce w roku 1993, został także wybrany przez FIFA trzecim najlepszym bramkarzem świata. Na mundial w roku 1994 poleciał jednak z kadrą Meksyku dopiero, gdy obiecał, że nie opuści swojego pola karnego, gdyż miał napastniczy nawyk dryblowania sobie, za przeciwników mając zdrowy rozsądek i napastników rywali. Co wyróżniało jeszcze Camposa to strój. Który, jako się rzekło, był wyróżniający się. Golkiper w wersji ''Bądź widoczny, bądź bezpieczny'' pozwalającej na uniknięcie zderzenia z TiR-em lub innym Lucą Tonim wygląda tak

Jorge CamposJorge Campos fot. Internet

Zamiłowanie do jaskrawych kolorów wzięło się podobno Camposowi z jego miłości do surfingu, która nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Meksykanin urodził się w Acapulco.

4. Rene Higuita, 38 goli

Z czego osiem dla reprezentacji Kolumbii, co czyni go najskuteczniejszym reprezentacyjnym bramkarzem wszech czasów.

Do historii przjedzie jednak nie zdobywanymi golami, ale tymi traconymi...

...i prawie ''Broń rękami ty matole!'' traconymi.

3. Dymitar Iwankow, 42 gole

Jedyny i zarazem najlepszy Europejczyk na tej liście. 66 spotkań dla reprezentacji Bułgarii, wiele spotkań dla Lewskiego Sofia, Kayserisporu i Bursasporu, łącznie 42 rzuty karne zamienione na bramki.

2. Jose Luis Felix Chilavert Gonzalez, dla przyjaciół skromnie Jose Luis Chilavert, 62 gole

A ściślej rzecz biorąc 45 dobrze wykonanych rzutów karnych i 17 jeszcze lepiej wykonanych rzutów wolnych. To jedyny bramkarz w historii świata (przynajmniej tej liczonej od istnienia mediów i na poziomie wyższym niż rozgrywki podwórkowe), który ustrzelił hattricka. Dla kadry Paragwaju wrzucił cztery gole w eliminacjach MŚ 2002.

1. Rogerio Ceni, 90 goooooooool goooooooool gooooooooooooool gooooooooooolazooooooooos

Absolutny rekordzista w tej kategorii. Od 20 lat gra w Sao Paulo, gdzie kochają go bardziej niż nazwę swojego miasta i prawdopodobnie chętnie zmieniliby ją na Sao Rogerio. Nazywany ''Potworem'' przez kibiców i bramkarzy innych drużyn, którym strzelił 90 bramek w 922 meczach.

Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem, o czym przekonał się swego czasu boleśnie Hans-Jorg Butt

A tutaj wielkie kombo trafiających do siatki golkiperów

Łukasz Miszewski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.