Często zdarza się, że Z Czuba.pl pisze o derbach w wielkiej piłce, derbach w średniej piłce i derbach w po prostu piłce. Czasem też o derbach w Ekstraklasie. I jak żyjemy oraz jak nasze źródła żyją, oficjalnych (powtarzamy: oficjalnych, pojedynki remiza na remizę się nie liczą) derbów piłkarskich wsi czyli czegoś, co nie ma praw miejskich, przypomnieć nam sobie nie sposób. Wątpię, żeby te stanisławowskie były jedynymi - jeśli tak jest, piszcie komentarze. Wracając jednak do meritum sprawy...
O ile Stanisławianka w A klasie występuje od lat - chyba, bo informacje o tym klubie znaleźć ciężej niż roznegliżowane zdjęcia księżniczki Lei - o tyle Sosnowianka awansowała z B klasy dopiero w tym sezonie. Istniejący od 2001 roku zespół ma swoją stronę , sponsora i własną piłkę.
Złośliwy los zetknął ze sobą obie drużyny już w pierwszej kolejce rozgrywek . Na trybunach liczącego sobie 314 (naprawdę) miejsc obiektu zasiedli reporterzy z całego świata, ONZ wezwała, by nie doszło podczas tego meczu do rozlewu krwi, a piłkarze dali z siebie wszystko. ''Wszystkiego'' było akurat na remis 1:1. Bramkę dla Sosnowianki zdobył Maciej Kokoszka, któremu wystarczył do tego zaledwie kwadrans na boisku. Bramkę dla Stanisławianki też ktoś zdobył. Teraz z niecierpliwością czekamy na rewanż, może będzie na Z Czuba relacja na żywo.
Gdyby sytuacja klubowa w Stanisławowie Dolnym uległa zmianie, poinformujemy Was o tym, Drodzy Czytelnicy, niezwłocznie. Albo jeszcze szybciej.
Za podesłanie informacji dziękujemy forrestowi_ tudzież Pawłowi.
ŁM