Kazimierz Węgrzyn, Jacek Bednarz i Jerzy Brzęczek zagrają w Pucharze Polski

Czasem są takie dni, w których rzeczywistość przerasta koncepcję Innego Serwisu Sportowego. To jeden z nich. Przynajmniej od momentu, kiedy doszła nas wieść o tym, że Canal + wystawi drużynę złożoną ze swoich dziennikarzy w Pucharze Polski. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rozgrywkami o PP wrócą do futbolu także byli piłkarze pracujący dla tej stacji...

Oprócz Andrzeja Twarowskiego, Tomasza Smokowskiego i innych, którzy wprawdzie wygrali Ligę Mistrzów, ale zaraz potem wyłączyli konsolę, w składzie ekipy C+ znajdą się między innymi byli legioniści Marcin Rosłoń i Rafał Dębiński oraz gracze, których chyba nie trzeba przedstawiać - Kazimierz Węgrzyn, Jacek ''Nie jestem Fabienem Barthezem'' Bednarz oraz wujek Kuby Błaszczykowskiego Jerzy Brzęczek. Wprawdzie mają oni w trójkę już 125 lat czyli więcej niż cały Arsenal razem z rezerwami, ale chyba nie zapomnieli jak się gra w piłkę. W każdym razie i tak zapewne każdy z nich z osobna wciąż jest lepszy od Macieja Iwańskiego.

Najgorsze jest nie tylko to, że przy poziomie naszej rodzimej piłki kopanej, który w ostatnich latach wziął oskard i radośnie przebił się na drugą stronę dna, ten skład może zajść całkiem daleko, ale fakt, że te rozgrywki dają wstęp do piłkarskiej Europy.

- Mamy zamiar wystartować po raz pierwszy. Zobaczymy, jak to nam wyjdzie. Jak awansujemy do europejskich pucharów, to będziemy szukać stadionu - mówi Andrzej Twarowski.

O. Mój. Boże.

ŁM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.