Pięciu najgorszych gospodarzy mundialu

Mundial jeszcze przed półmetkiem, a drużyna RPA, która pożegnała się już z turniejem, została obwołana najgorszym gospodarzem mistrzostw świata w dziejach. Fakt jest jednak inny - to jeden z pięciu najsłabszych gospodarzy w historii - porównywać poziom tych drużyn jednak ciężko, bo na przykład 70 lat temu nie było fazy grupowej.

1938 - Francja. Wprawdzie wynikało to z systemu rozgrywek (tylko pucharowa faza), ale nie zmienia to faktu, że gospodarz sobie nie pograł. Po zwycięstwie nad Belgami w meczu otwarcia, w 1/4 finału Francja spotkała się z Włochami i tam uległa dość łatwo 3:1. Na uwagę zasługuje pierwszy gol dla Italii (56 sekunda filmu) - farfocel czasów prehistorycznych.

1954 - Szwajcaria. W tamtym czasie był to zdecydowanie najgorszy gospodarz. Rozgrywki grupowe udało mu się przejść dzięki innemu, niż współcześnie systemowi. Szwajcaria zajęła drugie miejsce w grupie ex equo z Italią i mimo, że Włosi mieli lepszy bilans bramkowy - musieli zagrać dodatkowy mecz barażowy z gospodarzem, gdzie ulegli. Szwajcarzy w ćwierćfinale przegrali aż 7:5 z sąsiadem, Austrią.

1982 - Hiszpania. Mówi się, że RPA jest pierwszym gospodarzem, który nie awansował do fazy pucharowej. To nieprawda. Hiszpania w 1982 roku wprawdzie wyszła z grupy w 1 rundzie, ale wówczas druga runda była również grupowa. Tam Hiszpania spotkała się z RFN i Anglią. Porażka i remis dały ostatnie miejsce i zakończyły udział gospodarzy w mistrzostwach.

1994 - USA . Na tamtych mistrzostwach było sześć grup, a do 1/8 finału awansowały po dwie najlepsze drużyny z każdej i cztery drużyny z trzecich miejsc z największą ilością punktów. Tylko ten dziwny system dał awans gospodarzom, którzy musieli uznać wyższość Rumunii i Szwajcarii w grupie, a następnie przegrali z Brazylią w 1/8 - mimo że grali z przewagą zawodnika przez ponad połowę meczu.

2010 - RPA. Cóż, gospodarze byli sklasyfikowani w rankingu FIFA o ponad 50 miejsc niżej od pozostałych drużyn w swojej grupie, a mimo to musieli uznać wyższość tylko jednego przeciwnika - Urugwaju. Nie jestem przekonany, czy w tym kontekście odpadnięcie z dalszej fazy rozgrywek jest dla Afrykańczyków wielką porażką. Ja zapamiętam ich jako gospodarzy, którzy przywitali się naprawdę bardzo efektownie.

Spiro

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.