Bohater dnia mundialu - odcinek 6.

Było emocjonująco. Potem niespodziankowo. A na końcu wreszcie bramkowo. Kto bohaterem?

Mecz Honduras - Chile

Okazało się, że nie trzeba być futbolową potęgą, by zagrać dobry, szybki mecz. Wprawdzie wpadła w nim zaledwie jedna bramka, ale więcej takich spotkań!

Philippe Senderos

Podpora helweckiej defensywy skosiła kolegę z drużyny Stephana Lichsteinera, nabawiła się przez to urazu i musiała zejść z boiska. Podpierając się nazwiskiem bramkarza reprezentacji Chile - Bravo .

Tu miała być reprezentacja Szwajcarii

Ale jej nie będzie. Parkowaniu fioletowej krowy Milki w bramce mówimy stanowcze ''nie''. Rozumiem - w futbolu liczą się tylko zwycięstwa. Ale futbol, w którym przez lekko licząc 70 minut jedna drużyna ma siedmiu zawodników we własnym polu karnym, to już nie jest futbol, który Z Czuba kocha.

Diego Forlan

Czekaliśmy na gwiazdy na tym turnieju i jedną z nich miał być właśnie Diego Forlan - człowiek, który w ciągu ostatnich dwóch sezonów strzelił dla Atletico Madryt 63 bramki w równo 100 meczach, z czego dwie w tegorocznym finale Ligi Europy. Został też pierwszym graczem mundialu w RPA, który trafił do siatki dwukrotnie. Przy tym, jaka posucha panuje na południowoafrykańskich boiskach, jeśli chodzi o gole, to wyczyn niebagatelny. Dziękujemy Ci, Diego.

ŁM

Kto bohaterem szóstego dnia mundialu?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.