Co Polacy mogą zrobić Hiszpanom?

Przed mundialem istna plaga i epidemia kontuzji - do RPA nie jadą Ballack, Essien, Ferdinand, Bosingwa, Obi Mikel, urazów doznali Drogba i Robben. Niektórzy winią za ten stan rzeczy zbytnie obciążenie piłkarzy sezonem, inni klasycznie sędziego Webba, jeszcze inni niewłaściwy do rozgrywania sparingów układ planet. Hiszpanie jednak twardo chcą zagrać z Polską najsilniejszym składem, jaki mają. Co wirtuozom z Półwyspu Iberyjskiego grozi ze strony biało-czerwonych?

Tytoń - rodzaj roślin z rodziny psiankowatych, obecnie w Rodzie Kerkrade. Dym tytoniowy zawiera nikotynę, tlenek węgla, smołę, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, fenol, krezol, N-nitrozonornikotynę, benozo-a-piren, nikiel, arsen, polon 210, indol, karbazol, katechol, nitrozoaminy, hydrazynę, chlorek winylu, cyjanowodór, aldehyd octowy, akroleinę, amoniak, formaldehyd i tlenki azotu. Szkodzi osobom w otoczeniu, swoim i Twoim, powodując raka i zawały serca u kibiców przed telewizorami.

Najbardziej zagrożony: Samotny wysunięty biały żagiel David Villa.

Michał Żewłakow - doświadczony obrońca przez lata sprawiał wrażenie jednego z najbardziej zrównoważonych polskich kadrowiczów. Spokojny, ułożony, czasem jednak pokazuje światu swoją drugą twarz - Marcina Żewłakowa zawodnika, któremu Zidane kłania się na ulicy. Z byka.

Do tego nasz reprezentant ma nazwisko, przez które Hiszpanie, nienawykli do fonetycznych ekscesów (Vin Diesel to dla nich ''Bin Diezel'', Gene Hackman ''Hene Akman'', Donald Sutherland ''Donal Sazerlan'' a John Wayne ''Hombajn'') mogą zacząć masowo popełniać samobójstwa.

Najbardziej zagrożony: Fernando Torres. Każdego innego reprezentanta Hiszpanii z dwóch najbardziej wysuniętych formacji cios Żewłakowa wymierzony w głowę minie o jakieś paręnaście centymetrów.

Łukasz Piszczek - podobno ze względu na uraz w meczu z Hiszpanami nie zagra, nie wiadomo jednak, czy to nie jest to taki ''chłyt małketingowy''. Polak, co zostało udowodnione naukowo, jest na starcie szybszy od Usaina Bolta . Gdyby jednak zagrał i jeśli zawodnicy La Furia Roja będą starali się nadążyć wzrokiem za każdym jego dojściem do piłki, mogą im odpaść głowy. A wtedy redaktorki Ciach z wielkiego żalu obejrzą 10-godzinne DVD ''Najlepsze w historii mecze Unterhaching ''.

Najbardziej zagrożony: Gerard Pique czyli jedna z ostoi hiszpańskiej defensywy, który wygląda jakby miał nieco mniej zwrotny kark niż na przykład Puyol czy Ramos. Po nim też chyba Ciacha będą płakać najbardziej. Albo nie najbardziej, ale w każdym razie rzewnie.

Wszyscy razem - nasi rywale grają dobrą piłkę w dobrych klubach i w dobrej reprezentacji, która jest aktualnym mistrzem Europy. Fernando Llorente przyznaje otwarcie, że nie kojarzy żadnego z polskich piłkarzy. Dla niego i jego kolegów (oprócz tych z Realu Madryt, którzy rozpoznają w zakurzonym Wodzu Ławka Rezerwowych Jerzego Dudka) starcie twarzą w twarz, bark w bark i Xavi w Mierzejewskiego może zakończyć się długotrwałą traumą. Bardzo poważną traumą. Większość z nich czegoś takiego jak nasza reprezentacja jeszcze nie widziała.

Najbardziej zagrożony: Cała kadra del Bosque poza Ramosem, Casillasem, Alvaro Arbeloą, Xabim Alonso i Raulem Albiolem.

ŁM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.