Pomijając konfrontację z Niemcami na Euro i Mistrzostwach Świata - w ciągu ostatnich pięciu lat 3 razy wygraliśmy z drużynami z Top10 rankingu FIFA, raz remisowaliśmy i dwa razy z nimi przegraliśmy. Patrząc bardziej perspektywicznie, nasz bilans z futbolowymi potęgami wygląda równie dobrze.
Polska - Czechy (8) - 11 października 2008 wynik - 2:1
Polska - Czechy (6) - 6 lutego 2008 wynik - 2:0
Portugalia (8) - Polska - 8 września 2007 wynik - 2:2
Polska - Portugalia (9) - 11 października 2006 wynik - 2:1
USA (5) - Polska - 1 marca 2006 wynik - 1:0
Anglia (9) - Polska - 12 października 2005 wynik - 2:1
Kilka lat wcześniej udało nam się zremisować z drugą w rankingu Francją, z ósmym w rankingu Meksykiem, siódmymi Stanami Zjednoczonymi. A były też zwycięstwa z zespołami minimalnie wykraczającymi poza dziesiątkę (na przykład z Włochami (11) wygraliśmy 3:1 w 2003 roku). Pierwszy mecz 2000 roku natomiast rozegraliśmy z... Hiszpanią i przegraliśmy 3:0. Tu parę słów o tendencji, której trzeba stawić czoła we wtorek.
Polska nie wygrała od 30 lat z będącą aktualnie na 2 miejscu w rankingu Hiszpanią. Generalnie piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego ogrywali nas siedmiokrotnie a raz był remis. Polacy wygrywali z Hiszpanami tylko w czasach, w których nasza reprezentacja również byłaby w TOP10 FIFA, gdyby taki ranking wówczas istniał. Wygrywaliśmy w 1971, 72 i 1980.
Wygrana w tym spotkaniu jest o tyle prawdopodobna, że faworyci nadchodzących Mistrzostw Świata będą się oszczędzali, uważali na kontuzje , chcąc tym faworytami pozostać. Zwycięstwo mogłoby okazać się symbolicznym zwrotem w niedoli reprezentacji Polski (tak, jak to w 1971 roku). Czy Franciszek Smuda zostanie nowym Kazimierzem Górskim? Przynajmniej w jednej kategorii może mu dorównać, mierząc się z magią liczb.
Spiro