Mała zemsta fanów Chelsea

Kibice The Blues mieli w ostatnich latach powody do zmartwień - mimo wsparcia finansowego Romana Abramowicza ani razu nie udało im się wygrać Ligi Mistrzów, a ostatnie trzy tytuły mistrzowskie w Premier League zdobył Manchester United. W zakończonym właśnie sezonie los się wreszcie odmienił, a Chelsea sięgnęła po podwójną koronę. A zemsta jest daniem, które najlepiej smakuje podane przez... kabel telefoniczny.

W weekendy oficjalne klubowe call center ''Czerwonych Diabłów'' nie działa, o czym wszystkich próbujących się do niego dodzwonić informuje specjalna wiadomość odgrywana przez automat. Jednak w ostatnią sobotę ci, którzy łączyli się z Old Trafford zamiast uprzejmej rzeczowej informacji obrywali chóralnym zaśpiewem ''We are the champions'' w wykonaniu kibiców Chelsea (prawdopodobnie).

O sprawcach włamania do sieci call center Manchesteru United wiadomo tylko tyle, że byli sprawcami włamania do sieci call center Manchesteru United oraz, zapewne, fanami The Blues (choć różne afiliacje z Manchesterem City też nie są wykluczone). Atak na szczęście (dla MU) szybko wykryto, także kibice byli narażeni na szczególnie im niemiłe wykonanie przeboju Queen zaledwie przez godzinę - pomiędzy 14.00 a 15.00.

Fakt, takie zdarzenie miało miejsce, ale szybko opanowaliśmy sytuację, a dochodzenie jest w toku - zapewnił rzecznik prasowy klubu.

Można z tego wszystkiego wysnuć kilka fundamentalnych wniosków - niektórzy mają zbyt wiele wolnego czasu, prawdziwy kibic MU dzwoni zawsze dwa razy , a telefonia to wynalazek Szatana przez duże ''Sz''.

ŁM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.