Ole Gunnar Solskjaer jest Mordercą o Twarzy Dziecka, a Simon Ammann Harrym Potterem, ale tak naprawdę mogliby nosić jakąś wspólną ksywę. Obaj należą do grona sportowców, którzy jako dojrzali faceci wciąż wyglądają jak chłopcy z gimnazjum. Lista takich sportowców jednak wykracza poza dwa nazwiska.