Z Czuba Watch: Polska w eliminacjach do Euro 2012?

Człowiek myślał, że z kadrą kopaną ma już spokój na kolejne 2,5 roku, zrelaksował się i nie chciał nawet oglądać niedzielnego losowania grup eliminacyjnych do Euro 2012, a tutaj jak ''Diabeł'' z pudełka wyskoczył mu Andrzej Szarmach z kolejnym powodem do stresu. Legenda polskiej piłki będzie podczas rozdziału drużyn jedną z czterech tak zwanych ''sierotek'', wyciągających kolorowe piłeczki z koszyków. O czym marzy wąsata sierotka - o tym, żeby jak najszybciej okiwać siedmiu krasnoludków wylosować Polsce ciekawego rywala. Zaraz, zaraz - co?

W wywiadzie dla ''Futbol News'' napastnik kadry Górskiego tak opowiada o swoim zadaniu.

- Nie wiem jeszcze, ile grup będę losował, ale chciałbym wybrać kogoś ciekawego dla naszej reprezentacji - mówi.

W tym momencie tym wszystkim powinna zapalić się czerwona lampka lub przynajmniej centralny zielony zamek sygnalizacji . Zwłaszcza jeśli pamiętamy, że Euro 2012 organizujemy my i o ile po występach w Pucharze Króla Tajlandii UEFA nie uznała jednak, że nie należy nam się gra w turnieju bez eliminacji, to nie będziemy w nich uczestniczyć. Ale potem przychodzi moment refleksji - to pewnie zwykła pomyłka, przejęzyczenie, skrót myślowy, nadużycie semantyczne, bądź niewyszukana stylistycznie metafora. Ale nie.

- Kogo? To loteria, więc ciężko wytypować. I tak nie zgadnę. Ale ze względu na kibiców, chciałbym... Niemców. Pozostali rywale? Wiadomo, że każdy chciałby jak najłatwiejszą grupę. Ale jest jeden problem - dziś w Europie nie ma już łatwych przeciwników. Poziom piłki bardzo się wyrównał, coraz częściej faworyci się potykają. Sport jest nieobliczalny i to w nim najpiękniejsze - kontynuuje Szarmach.

A już myślałem, że chociaż na Euro 2012 się zakwalifikujemy. Trzeba jednak było zatrudnić Lawrie Sancheza zamiast Smudy.

ŁM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.