Jak ich przybywa: Tomasz Adamek

miszeffsky 27.01.2010 12:00

Wszyscy pamiętamy Tomka Adamka jako prostego i niezwykle utalentowanego chłopaka z Żywiecczyzny, który podbijał światowe ringi. Teraz należałoby już mówić o nim jednak jako o PROSTYM CHŁOPAKU, bo naszego mistrza robi się więcej, i więcej, i więcej... Ale po kolei.

W swojej pierwszej zawodowej walce 13 marca 1999 z Israelem Khumalo ''Góral'' ważył 177 funtów (80 kilogramów) bez kierpców, ciupagi i kapelusza. Tak, nie 70, nie 79 i też nie 90 a właśnie 80 kilo. Model ''Adamek Osiem-Zero'' wyglądał mniej więcej tak:

W okolicach tej wagi (czyli czasem trochę mniej, czasem trochę więcej, czasem trochę poniekąd i trochę gdzieniegdzie) Adamek pozostawał przez 27 kolejnych walk...

FOT. MARCIN WOLOSZCZAK / Agencja Wyborcza.pl

...dochodząc maksymalnie do 82,5 kg w walce z Andresem Karstenem. Czyli przybyło mu tylko w tym czasie kilka blizn, kilka żelaznych splotów mięśniowych i znajomość wielu odcinków ''M.A.S.H.'' - a.

W swoich najsłynniejszych (i najważniejszych) walkach - z Briggsem (o pas wagi półciężkiej federacji WBC, tak zwany Epizod I: Nowa Nadzieja, świat zyskuje kolejnego mistrza )...

Tomasz Adamek Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

...i znowu z Briggsem (Epizod II: Imperium nie dało rady kontratakować)...

Tomasz Adamek - boks. Mistrz świata WBC w wadze półciężkiej, następnie mistrz świata IBO i IBF w wadze juniorciężkiej. W dekadzie 2001 - 2010 doznał tylko jednej porażki. Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl

...oraz z Dawsonem...

Tomasz Adamek - boks. Mistrz świata WBC w wadze półciężkiej, następnie mistrz świata IBO i IBF w wadze juniorciężkiej. W dekadzie 2001 - 2010 doznał tylko jednej porażki.

...Adamek ważył równo 78,9 kilograma. Czyli dokładnie tyle samo co 78,9 kilogramowych odważników. Dużo większą wagę od niego miały zatem same te pojedynki oraz pojawienie się po raz pierwszy w annałach polskiego pięściarstwa Funky Polaka ze swoim hitem, który, co trzeba przyznać, faktycznie nokautuje.

Po porażce z Dawsonem w lutym 2007 Adamek porzucił wagę półciężką i już w cztery miesiące później nie dość, że walczył z Panamczykiem Luisem Pinedą o tytuł IBO jako ''juniorciężki'', to jeszcze był bardziej doświadczony o cztery miesiące treningów i aż 11 kilo życiowej mądrości. Wskaźnik wagi zatrzymywał się wtedy pod jego stopami na niemal 198 funtach czyli blisko 90 kilogramach.

Tomasz Adamek - boks. Mistrz świata WBC w wadze półciężkiej, następnie mistrz świata IBO i IBF w wadze juniorciężkiej. W dekadzie 2001 - 2010 doznał tylko jednej porażki. Fot. Tomasz Wantu3a / Agencja Wyborcza.pl

Juniorem (ciężkim) będąc Adamka wciąż było sporo, nigdy jednak więcej niż 91 kilogramów. W ostatnim starciu przed ''Polską Walką Stulecia'', znaczy przepraszam, ''Pierwszą Polską Walką Stulecia w Roku Pańskim 2009'' - z Bobbym Gunnem w lipcu 2009, imię Adamka było ''czterdzieści i cztery'' a waga osiemdziesiąt i osiem. Trzy miesiące później, już w okolicach pozbawienia złudzeń Andrzeja Gołoty, objawił się jednak kibicom nowy Adamek, a raczej może należałoby powiedzieć Tomasz Adam. Kolejne dziewięć kilogramów cięższy i ważący już zatem 97 000 gramów.

Tomasz Adamek - boks. Mistrz świata WBC w wadze półciężkiej, następnie mistrz świata IBO i IBF w wadze juniorciężkiej. W dekadzie 2001 - 2010 doznał tylko jednej porażki. Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Na tym jednak nie koniec - ''Góral'' obecnie waży już ponoć 102 kilogramy czyli o pięć kilo więcej niż podczas konfrontacji z Gołotą. Podobno zresztą plan trenera Gmitruka polega na napompowaniu naszego eksportowego pięściarza jeszcze o kilka podziałek na wadze .

Czy ma to sens? Czy nie wyśle do Krainy Wiecznych Łowów wielkiego plusa Adamka czyli szybkości? Czy faktycznie przełoży się na siłę ciosu Polaka, która jest ewidentnie jego najsłabszą stroną w wadze ciężkiej? Nie wiemy. Wiemy za to, że kiedy Muhammad Ali zdobywał w 1964 tytuł mistrzowski ważył ledwie 93 kilogramy. Kilogram cięższy był podczas walki o swój pierwszy pas z Jamesem Busterem Douglasem Evander Holyfield. W swojej szczytowej formie setki nie przekraczał, bądź przekraczał nieznacznie Mike Tyson. I to wtedy wystarczało. Tylko trzeba pamiętać jedno - oni nie czuli na swoich plecach oddechów braci Kliczków. Czy Nikołaja Wałujewa.

Łukasz Miszewski