Dyrektor zaprzecza, więc transfer pewny

Tak jak zadumało nas przejście Siergieja Kriwca do Lecha, tak zastanawia nas dyrektor sportowy poznańskiego klubu, Marek Pogorzelczyk. Najpierw z uporem maniaka twierdził, iż o przejściu Kriwca nie ma mowy, a tego samego dnia, gdy Białorusin parafował umowę, informował, że dojdzie do tego... najwcześniej po świętach. W dezinformowaniu opinii publicznej dyrektor Pogorzelczyk jest dość konsekwentny.

Cofamy się do listopada ubiegłego roku. ''Super Express'' informuje, że Lech jest już dogadany z Żeljeznicarem Sarajewo w sprawie transferu Harisa Handzicia. Odpowiedź z klubu (Gazeta Wyborcza, 24.11.2008):

- Nie interesujemy się tym piłkarzem - twierdzi dyrektor sportowy klubu Marek Pogorzelczyk. Jego zdaniem, Lech przygotowuje zimą dwa, a prawdopodobnie i trzeci transfer do klubu. Wśród tych piłkarzy nie ma jednak Handzicia, o którym bośniackie media piszą, że jest w kręgu zainteresowań Borussii Dortmund i Dinama Zagrzeb.

18 grudnia Handżić podpisuje kontrakt z Lechem. Po roku pobytu w Poznaniu może się już pakować - tej zimy klub chce go wypożyczyć lub sprzedać.

O przejściu Kriwca po raz pierwszy napisano w Polsce tutaj , 16 grudnia. Następnego dnia, sprawę postanowił sprawdzić serwis Sportowe Fakty . Uderzył więc do dyrektora Marka Pogorzelczyka, który zdementował i przejście Białorusina i związane z tym odejście Stilicia.

Te doniesienia stanowczo dementuje dyrektor sportowy Lecha Marek Pogorzelczyk, który zapewnia, że klub nie ma zamiaru sprzedawać Stilicia. - Nic mi nie wiadomo na ten temat. (...) Trzeba pytać redaktora, który to napisał, na jakiej podstawie on to wymyślił - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Pogorzelczyk. Dementuje również doniesienia o zainteresowaniu piłkarzami z Białorusi.

Później jednak kontakty Lecha na wschodzie potwierdziły gazety białoruskie, aż w końcu sam prezes Andrzej Kadziński powiedział W PONIEDZIAŁEK :

- [Kriwiec] Jest u nas od niedzieli - potwierdza prezes "Kolejorza" Andrzej Kadziński i dodaje: - Właśnie finalizujemy rozmowy transferowe. We wtorek podpisujemy z nim kontrakt.

Wtorek, jaki wtorek?! Przecież właśnie we wtorek rano, dyrektor Pogorzelczyk powiedział wyraźnie Wirtualnej Polsce

Sprawa tego transferu wyjaśni się w najbliższych dniach. Jeśli więc piłkarz pojawi się w Polsce, to na pewno nie stanie się to przed świętami.

A że właśnie we wtorek Białorusin jednak podpisał kontrakt, ba - u jego boku znajdował się dyrektor Pogorzelczyk ? Szczegół.

Dziennikarze piszący o Lechu może powinni w przyszłości próbować jakoś podejść dyrektora sportowego?

Bartosz Nosal

PS Aha, kto się założy, że do Poznania trafi Tomasz Jodłowiec? Dementi (''Transfer Tomasza Jodłowca jest tematem zamkniętym'') już było, więc odliczam dni.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.