Cały wywiad z trenerem Bogusławem Baniakiem
Hm, po prostu zacytujemy:
- W 1999 roku, wracając z meczu mojej Odry Opole, źle się poczułem. Myślałem, że to ostry ból żołądka, że zjadłem coś nieświeżego. Czy to prawda, że dostał pan zawału podczas teleturnieju? - Tak. Gdy dojechałem do domu, w telewizji byli "Milionerzy" i facet miał pytanie, z jakiego miasta jest klub o nazwie Odra. Było kilka odpowiedzi i widzę, że gość nie wie, a to pytanie za bodaj 75 tys. zł. No i latałem po mieszkaniu, jeszcze z tym bólem. I krzyczałem: "No zaznacz Wodzisław!". On tego nie zrobił i odpadł, a ja zaraz potem pojechałem do szpitala. To był pierwszy zawał.
PS. Do fanów ''Milionerów'': tak, my też pamiętamy, że dziesięć lat temu nie było pytania za 75 tys. zł a tylko za 64 i potem za 125 tys. zł. Wobec dwóch zawałów, tak drobną pomyłkę prosimy jednak szkoleniowcowi Warty wybaczyć.