Wywiad raczej z kategorii tych bulwarowych, bo nie dowiemy się z niego, dlaczego Agnieszka lubi grać dropszoty, albo dlaczego Karolina nie może przebić się przez czwartą rundę turniejów Wielkiego Szlema. Dowiemy się natomiast wszystkiego innego - trochę w poetyce Złotych Myśli dziewczyny opowiadają o tym, jakie marki odzieżowe są im bliskie, jakie inne dyscypliny lubią poza tenisem, co lubią przekąsić na deser etc.
Najbardziej jednak spodobały nam się dwa pytania:
Przypomniało nam się, jak Kaja Paschalska mówiła kiedyś, że słucha Ozzy'ego Osbourne'a i radia...
Drugie pytanie jest nieco z innej beczki, ale Agnieszka znowu wykazuje się większą odwagą od swojej przyjaciółki z Kopenhagi:
Generalna wymowa tego materiału jest klarowna - Radwańska i Woźniacki są zwariowanymi, śmiechowymi dziewuchami, które wyzwań się nie boją, bardziej utytułowanych tenisistek się nie boją, Boga się nie boją. Agnieszka to puentuje w ten sposób:
Cały wywiad przeczytacie na stronie Polska The Times .