Szybkie przypomnienie najważniejszych faktów - LeBron James Skills Academy z udziałem samego patrona oraz wielu z najzdolniejszych młodych koszykarzy z USA zakończył się dwa tygodnie temu. Zakończył się meczem sparingowym, w którym wystąpił sam LeBron. W jednej z akcji piłka trafiła do Jordana Crawforda, który tak wspominał później ten moment :
No właśnie. Mówili, bo zobaczyć tego nie mogli. Chwilę po zakończeniu spotkania, po konsultacji z Jamesem, ludzie z Nike podeszli do dwóch obecnych na zawodach kamerzystów i poprosili, grzecznie ale stanowczo, o taśmy. I już ich nie oddali. Tydzień później zaczęli się tłumaczyć :
A zatem taśmy nie naruszały koszykarskiej godności LeBrona, tylko przepisy. Oczywiście na to tłumaczenie wszyscy zareagowali odchyleniem dolnej powieki i pytaniem ''robi mi tu Jordan Crawford wsad?'', ale byli też zgodni, że gdyby Nike pozwoliło filmikowi zrobić karierę w internecie, ludzie pocieszyliby się nim przez parę dni, a potem zapomnieli. A tak producent obuwia stworzył wsad-legendę, który w kategorii ''najsłynniejsze dunki wszech czasów'' byłby pewnie zaliczony do pierwszej piątki.
Na nosie Nike zagrał jednak jeden z najpopularniejszych serwisów plotkarskich w USA - TMZ.com, który wszedł w posiadanie zapisu niesławnego sparingu (nakręcony przez tajemniczego trzeciego kamerzystę, który nie oddał go Nike) i dziś w nocy z wielką pompą umieścił go na swojej stronie. Nieco później serwis eBaum Nation także opublikował swoją wersję taśmy - w lepszej jakości i z jeszcze innego ujęcia. No tak. Do tej pory nie było żadnej taśmy, jutro zaczniemy znajdywać kolejne w naszych lodówkach...
A zatem panie i panowie - koniec czekania i tworzenia mitów:
Jordan Crawford robi wsad na LeBronie Jamesie (Z Czuba TV) >>
I co? Prawda, że wiele hałasu o nic?