Wichniarek zastanawia się, dlaczego jego kariera reprezentacyjna - nie tylko za Beenhakkera (który "drwi z Polaków i mojej ojczyzny") - mu się nie ułożyła. Nagle dziennikarz podpowiada:
W takich sytuacjach zwykło się mówić "o jeden skrót myślowy za daleko". O co chodzi? O to, że żeby być piłkarzem, trzeba grać na playstation? To dziwne, bo słyszeliśmy na przykład, że bracia Brożkowie grają tylko na Xboksie, a Maciej Murawski konsol w ogóle nie tyka, tylko wycina w menedżerka na pecetach.
W każdym razie Michał Kołodziejczyk, który rozmowę przeprowadzał, to nie byle dziennikarz i może po prostu wie więcej od nas. Ale smutny to świat, w którym żeby pasować do środowiska - a mowa tu o reprezentacjikraju, a nie gimnazujm - trzeba grać na playstation.