• Link został skopiowany

Co tam słychać u Anny Kurnikowej? Po staremu

Wczoraj zaryzykowaliśmy stwierdzenie, że Ana Ivanović powoli staje się ofiarą syndromu Anny Kurnikowej. Prawda jest jednak taka, że Kurnikowa jest tylko jedna. I chciałaby Wam o tym przypomnieć.

Czasem mamy wrażenie, jakby Anna Kurnikowa nigdy nie zakończyła kariery sportowej. Rosjanka na emeryturze zajmuje się bowiem dokładnie tym samym co na podczas bycia czynną zawodniczką - bierze udział w kolejnych sesjach zdjęciowych. Sukcesów sportowych także jak nie było tak nie ma. Ostatnio jedna z wciąż najsłynniejszych tenisistek świata stanęła przed obiektywem magazynu ''InStyle'' i wysłała Anie Ivanović wyraźny sygnał - jeśli chcesz być kolejną Kurnikową, musisz się jeszcze sporo nauczyć, moja droga: