Ovrewizja

Od czasu półfinałowego remisu Chelsea z Barceloną upłynęło już w Zambezi sporo wody, ale fani The Blues wciąż czują się oszukani i obmyślają zemstę na arbitrze Tomie Henningu Ovrebo. Ostatnio obmyślili plan, by za pomyłki sędziego ukarać cały jego naród - odpowiedzieć okiem za oko, zębem za ząb, Eurowizją za Ligę Mistrzów.

Nawet ci fani Abramowiczowej zabawki, którzy nie wierzą w spiskową teorię i Wielki Plan Załatwienia Chelsea twierdzą, że to błędy norweskiego sędziego sprawiły, że nie będzie powtórki zeszłorocznego finału. Dlatego też postanowili dokonać srogiej pomsty w zapalczywym gniewie (Ez 25,17) i ukarać nie tylko Ovrebo, ale przy okazji wszystkich jego rodaków. To tego celu chcą zaś wykorzystać Eurowizję.

Tegoroczny finał Konkursu Tragedii Śpiewanej odbędzie się w sobotę w Moskwie, a głównym kandydatem do zwycięstwa jest reprezentujący Norwegię Alexander Rybak z hiciorem ''Fairytale'' . Naszym skromnym zdaniem Skandynawowie ukarali sami się wystarczająco atakując świat przy pomocy nieślubnego dziecka Enrique Iglesiasa i Janko Muzykanta (z niewielką domieszką Córki Rybaka). Kibice Chelsea uznali jednak, że fakt iż Ovrebo i jego rodacy najedzą się wstydu jest niewystarczający. Zorganizowali więc akcję pod hasłem ''Okradli nas, okradnijmy ich''. Plan jest prosty - wezwanie fanów Chelsea pod każdą szerokością geograficzną (o ile jest to szerokość w Europie), by pod żadnym pozorem nie głosowali na Norwegię. Czy plan zadziała i pozbawiony czelsogłósów Rybak nie zdoła wygrać - zobaczymy. Wydaje się jednak, że The Blues mogli wymyślić coś skuteczniejszego, czyli wysłać na Eurowizję własnego człowieka, który dowali Norwegom i wygra konkurs. Mógłby to na przykład być słynny Drogba MC i największy hicior

Albo po prostu poprosić Abramowicza, by kupił im tę Eurowizję.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.