Trener pozwolił juniorom na porno?

Drugi news piłkarski z Malawi w ciągu jednego tygodnia? Ano tak. Okazuje się, że w Malawi nie tylko sędziowie są w temacie Zczuba, ale również trenerzy. Szkoleniowiec reprezentacji tego kraju U-17 został zwolniony po tym, jak jego podopieczni oglądali filmy porno podczas marcowo-kwietniowych Mistrzostw Afryki Juniorów w Algierii.

Juniorzy mieli grać o 3 miejsce w Mistrzostwach, kiedy wyszło na jaw, że czas spędzony w hotelu niemal w całości poświęcają edukacji seksualnej. Filmy pornograficzne okazały się wystarczającą przeszkodą dla kontynuacji trzyletniej już pracy trenerskiej Patricka Kulemeki. Na domiar złego, rzeczony mecz o 3 miejsce nie wyszedł młodym piłkarzom i przegrali z Burkiną Faso 0:2. Zwolniony pogodził się szybko z decyzją, choć obarczanie go całkowitą odpowiedzialnością uznał za niesprawiedliwe - za incydent powinni odpowiadać również organizatorzy imprezy i rodzice piłkarzy.

Akceptuję decyzję federacji. Nie ma problemu. Myślę, że poświęciłem wiele tej drużynie jako manager. Rozstajemy się w dobrych relacjach, życzę zespołowi jak najlepiej. (...) Nie rozumiem jednak zupełnie, jak można było ode mnie oczekiwać, że będę sprawdzał o 2 w nocy, czy przypadkiem moi zawodnicy nie oglądają filmów pornograficznych. (...) Gdybym wiedział odpowiednio wcześniej o problemie, który zaszedł, na pewno podjąłbym jakieś kroki. Jeśli zdecydowałem się skonfiskować telefony komórkowe swoich graczy podczas turnieju, jak mógłbym pozwolić im na oglądanie porno?

Wygląda na to, że faktycznie, trener stał się kozłem ofiarnym, a purytańscy zwierzchnicy musieli po prostu znaleźć ujście swoim emocjom, a zgorszonym głowom podać jakieś placebo. Naszym zdaniem za ten obrzydliwy proceder znacznie bardziej odpowiedzialni są producenci i aktorzy filmów porno - to ich powinna zwolnić federacja piłkarska z Malawi. I jeszcze powinna doprowadzić do upadku firm JVC, Philips i Sony odpowiedzialnych za popularyzację kaset wideo i płyt dvd. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.