Jarno Trulli, wino i Zamek Krzyżacki w Toruniu

Gdybyśmy o tym napisali wczoraj, uznalibyście to za tandetny żart primaaprilisowy. Dlatego piszemy dopiero dzisiaj. Jarno Trulli umieścił 69-litrową beczkę swojego wina na Zamku Krzyżackim w Toruniu. Trunek jest przeznaczony dla przyszłego, polskiego Mistrza Świata F1.

Zacznijmy od początku. Za całą akcję odpowiada organizacja "Wytwórnia Zdarzeń Niezwykłych", za której pośrednictwem, z 35-hektarowej winnicy "Podere Castorani", należącej do Jarno Trulliego, do Torunia przyjechało WINO MISTRZA ŚWIATA F1. 69 litrów trunku pojawiło się nad Wisłą w dniu pierwszego wyścigu Formuły 1 w tym sezonie. 23 maja zostanie uroczyście odłożone do leżakowania w zamku krzyżackim, natomiast otwarte będzie dopiero przez przyszłego Mistrza Świata F1.

Biorąc pod uwagę abstynencję Kubicy, 69 litrów wina niekoniecznie podziała na niego mobilizująco. Zwłaszcza, że będzie się musiał po nie fatygować na zamek krzyżacki, a zamki krzyżackie, wiadomo, nie lubią być grabione. Po drugie, Kubica nie będzie się spieszył ze zdobyciem tytułu, by wino sobie jeszcze trochę poleżakowało. Pytanie, czy Robert będzie lepszy, im starszy. Może lepiej jednak, by ten tytuł zdobył Karol Basz?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.