Różowa inwazja na sport

Od niedawna piłkarze brazylijskiego Figueirense na meczach i treningach dają z siebie więcej niż kiedykolwiek. Też byśmy wylewali poty, wypruwali żyły, a nawet wycinali okrężnice, gdyby wisiała nad nami groźba noszenia różowych sukienek. Taką właśnie karę wymyślił trener Roberto Fernandes dla nieprzemęczających się zawodników. Tym samym wpisał się on w długą tradycję wprowadzania do sportu koloru różowego. Podejrzewamy, że to jakiś spisek, a oto inni jego uczestnicy.

Stephen Ireland - gdy zawodnik Manchesteru City dał sobie zrobić to zdjęcie...

...chcieliśmy bronić go parafrazą tekstu z jednej z naszych ulubionych komedii: ''Tylko prawdziwi mężczyźni mogą nosić rajtuzy''. Uznaliśmy jednak, że nawet prawdziwy facet w rajtuzach nie wsiadłby do Range Rovera z różowymi ornamencikami. A co do tłumaczenia, że to był samochód dziewczyny - Stephen zostałeś złapany z narzędziem zbrodni w ręku, a to skąd je wziąłeś naprawdę nas nie interesuje.

Maximo - ustaliliśmy, że prawdziwi faceci mogą nosić rajtuzy, ale jeździć różowymi SUVami już nie. A czy mogą wyglądać tak?

Meksykański zapaśnik Maximo podobno w taki sposób chce pokazać swoje wrażliwe wnętrze. My wrażliwego wnętrza nie mamy, więc najchętniej wysłalibyśmy go na terapię, w której niewinni widzowie nie byliby narażeni na śmierć ze śmiechu. Wydaje nam się, że wymyślona przez Fernandesa kara mogłaby nie zrobić na Maximo specjalnego wrażenia.

Cincinnati Bengals - zazwyczaj sportowcy róż wprowadzają na swoje podwórko, zdarza się jednak, że skazują na niego innych. Tak, jak zawodnicy i kibice Bengals, którzy na róż skazali... no skazanych. Ubierają się bowiem na pomarańczowo, co skłoniło władze lokalnego więzienia do zmiany uniformów osadzonych. Przedstawialiśmy już teorię, jaki według nas był prawdziwy powód tej decyzji. Swoją drogą kiedy odziany na różowo koleś mówi: ''Jestem Rzeźnik, zamordowałem teściową, a potem zjadłem jej rentę'' musi być to dysonans absolutny.

Różowe koszulki - niektóre kluby uznają, że ich zawodnicy sporo przeskrobali i trzeba ich ukarać w stylu Fernandesa. Kara obraca się jednak przeciw nim, bo różowe trykoty ewidentnie przynoszą zespołom pecha. Tim Deasy z Borrow A.F.C twierdził, że właśnie przez nie gra słabo , Tim Wiese z Werderu w pamiętnym meczu Ligi Mistrzów dał awans Juventusowi popełniając błąd fatalny niczym jego bluza,

tylko kilka miesięcy w różowej koszulce Palermo wystarczyło, by obrzydzić Matusiakowi piłkę nożną, a zawodnicy Sevilli... no cóż mieli szczęście i w zeszłym sezonie nie obudzili się rano stwierdzając, że są Bayernem Monachium we Wrocławiu, a ich nazwiska zostały zrarowane do jednej litery- chyba tylko to byłoby koszmarem gorszym od noszenia takich fatałaszków:

Różowe korki - gdy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie Nicklas Bendtner przyczynił się do awansu Liverpoolu ratując swój Arsenal przed strzeleniem gola, wszyscy mówili ''Niemożliwe!''

Teraz wiemy, że niemożliwe to ma Duńczyk buty . W podobnych cichobiegach boiska przemierzają między innymi Franck Ribery i Nicolas Anelka. Jeśli przyszłość futbolu wygląda tak , to w stronę zapowiadanego na 2012 końca świata zaczniemy patrzeć nie z obawą, a z nadzieją. Rasa, której idole grają w czymś takim i nie wybuchają, nie zasługuje by istnieć.

Różowy lód - różnica między ''nie można'', a ''nie powinno się'' jest taka, że w różowych koszulkach i butach grać się nie powinno, ale jak już pisaliśmy, niestety można. Różnica ta znika w przypadku gry w hokeja na różowym lodowisku - jest to tak samo głupie, jak technicznie niewykonalne. Dowiodła tego ekipa Lake Erie Monsters z AHL, która zbiórkę pieniędzy na walkę z rakiem piersi postanowiła ''uświetnić'' meczem na pofarbowanej tafli, ale różowy lód odmówił współpracy . Według nas impreza skończyła się podwójnym sukcesem, bo nie dość, że podobno uzbierano spore fundusze na walkę z nowotworem, to okazało się, że Bóg istnieje i są rzeczy, na które nie może pozwolić.

bazyl

Copyright © Agora SA