Mecz zakończył się wynikiem 6:0 dla Rapidu - sędzia zatem nie był najbardziej poszkodowanym w tym spotkaniu. Mamy tylko nadzieje, że uznanie pięciu kolejnych bramek dla jednej drużyny nie było wynikiem upadku i kontuzji głowy. Czekamy już na kolejny tydzień, by do czarnej listy dopisać kolejnego przewróconego kalosza. Najniebezpieczniejszy zawód świata? Jak najbardziej.