Z Czuba Watch: Bohaterowie przemówili

Nasi piłkarze ręczni na mistrzostwa świata pojechali, rozczarowali, podnieśli się, zaczarowali, zdobyli medal, wrócili, powiedzieli. A co konkretnie powiedzieli?

W różnorodności i jedności siła - Bogdan Wenta w ''Rzeczpospolitej''

Nasza drużyna to jest jedna grupa. Niektórzy są bardziej przystojni, niektórzy są brzydcy, inni golą głowy, ale to wszystko ludzie, z którymi można konie kraść. (...) Zawsze mówimy sobie prawdę w oczy, zawsze razem podejmujemy wyzwania.

Motto dnia - Bogdan Wenta w ''Rzeczpospolitej''

Wygrywamy, przegrywamy, podnosimy się z kolan i znów walczymy.

Podziękowanie dnia - Damian Wleklak w ''Rzeczpospolitej''

Dziękujemy za wszystko, także za przypomnienie, że nie pojechałem na olimpiadę.

Ulga dnia - Marcin Lijewski w ''Super Expressie''

Za dużo włożyliśmy w to serca. I głupio byłoby przyjechać bez medalu.

Drużyna ponad wszystko dnia - Marcin Lijewski w ''Polsce''

Dostałem indywidualną nagrodę, ale bez nich [kolegów] jestem nikim.

Niepowtarzalny moment dnia - Bogdan Wenta w ''Polsce''

Artur Siódmiak dzięki rzuconej bramce przeszedł do historii. Trafił do dziejów nie tylko szczypiorniaka w Polsce, ale i całego IHF, bo to przecież najdziwniejsza akcja kończąca mecz. Na treningu następnego dnia próbowaliśmy to powtórzyć, ale już mu się nie udawało.

Człowiek z cienia dnia - (nie rozpoznawany przez łowców autografów) Daniel Waszkiewicz w ''Przeglądzie Sportowym''

Odpowiada mi taka rola w kadrze. Robię swoje i jestem z tego zadowolony.

Rozczarowanie dnia - Mariusz Jurasik w ''Gazecie Wyborczej''

Gdyby pracodawca dał ze dwa, trzy dni wolnego, to byśmy poświętowali.

Podziękowanie od redakcji Z czuba dnia

Dziękujemy bardzo nasza ulubiona polska reprezentacjo.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.