Było wiadomo, że na linii Newcastle - N'Zogbia nie działo się najlepiej, chociażby przy okazji jego bójki na treningu z kolegą klubowym Andym Carrollem. Teraz jednak, przynajmniej według samego piłkarza, miarka się przebrała. W piątkowym oświadczeniu prasowym Francuz ogłosił:
A poszło o wywiad udzielany w środę stacji Sky Sports przez trenera Newcastle. Po porażce 1:2 z Manchesterem City, Kinnear mówił o problemach z kontuzjami:
Kinnear tłumaczył się później:
A w każdym razie, dwa funty miałby na pewno. Ochrzczony przez swojego trenera ''Insomnia'' (czyli ''Bezsenność'') N'Zogbia sprawy jednak nie zbagatelizował. W jego imieniu całą sytuację skomentował dla ''The Times'' Franck Peslerbe:
- skontrował Kinnear.
Pozostaje się cieszyć, że nie każdy piłkarz jest tak wrażliwy. Gdyby było inaczej, bardzo możliwe, że Artur Boruc i Roger Guerreiro utrzymywali by teraz, że nie zagrają dla Polski tak długo jak jej prezydentem będzie Lech Kaczyński.