Zły tatuaż boli przez całe życie

Często mówi się o piłkarzach jako jednostkach niezbyt rozgarniętych. Bez eufemizowania - idiotach (''To niemożliwe, żeby ktoś tak głupi zarabiał 150 tysięcy funtów tygodniowo!''), jeszcze częściej potwierdzają oni tę opinię (''To ile ja tak naprawdę zarabiam?''). Za talent do kopania i dziesiątki tysięcy w jakiejś fajnej walucie znieślibyśmy nawet gen idiotyzmu (chociaż niektórzy twierdzą, że już mamy go pod dostatkiem). Gorzej jeśli piłkarz jest drugo- lub więcejrzędny, kasa z tego średnia, a stan intelektu pozostaje. Z takim byśmy się już nie zamienili. Zwłaszcza jeśli tatuuje sobie na nodze przemówienie Nelsona Mandeli, którego... Mandela nigdy nie wygłosił.

Alex Rhodes gra w czwartoligowym angielskim Rotherham United. Jak twierdzi, słowa byłego prezydenta RPA wiele dla niego znaczą i dają mu siłę. Dlatego też postanowił sobie wytatuować na nodze prezydencką mowę inauguracyjną Mandeli. Ma ona całe 139 słów, czyli trochę więcej niż standardowe ''Mama'', mniej standardowe ''Mam małego penisa'' czy nieco zdezaktualizowane ''Kocham Radka''. Umieszczanie na Rhodesowej kończynie mądrości o świeceniu wewnętrznym światłem i uwalnianiu się od strachu trwało 5 godzin. Ciekawe czy piłkarz żałuje każdej z 300 poświęconych na to minut, od czasu, gdy ktoś życzliwy uświadomił mu, że jego prawdziwym idolem nie jest Mandela, a rzeczywista autorka cytatu - amerykańska działaczka pacyfistyczna Marianne Williamson.

W dobie powszechnego i ogólnodostępnego Internetu jakoś ciężko nam sobie wyobrazić, żebyśmy, chcąc pokryć swoje ciała zawartością książki telefonicznej miasta Tarnowa, nie upewnili się najpierw, że to czym się oznaczamy to na pewno książka telefoniczna, a nie przepis na sernik i czy zamiast Tarnowa nie chodzi o Tarnowskie Góry. Pewnym pocieszeniem dla Rhodesa może być fakt, że nie każdy jest tak nieufny wobec bliźnich jak my, dzięki czemu po ulicach paradują setki chodzących menu z chińskich knajp (wiecie - ''Sajgonki 3.50'' zamiast ''Krew, pot i łzy'', ''Kaczka na słodko-kwaśno'' zamiast ''Wredny Matkojebca'', ''Wredny Matkojebca'' zamiast ''Lubię chleb ze smalcem'' i takie tam). No i zawsze może być jeszcze gorzej .