Podczas meczu ze Stoke, leciwy rezerwowy napastnik Hull postanowił połączyć konieczne z pożytecznym i rozgrzewając się przy linii bocznej próbował jednocześnie zneutralizować wrzut Delapa. Wyszło tak:
Czyli w zasadzie nie wyszło, piłka nadal poszybowała daleko. Jednak zmysł defensywny 39-letniego napastnika - godny podziwu.
Z ogłoszeniem wynalezienia Delapowstrzymywacza trzeba się jednak będzie wstrzymać. Obrona Windassa bowiem nie tylko okazała się średnio skuteczna, ale także, gdy próbował jej po raz drugi, została przez sędziów oceniona jako zasługująca na żółty kartonik. Przeciwnicy Stoke nie mogą więc jeszcze spać spokojnie.