Celtic ma nowego bohatera

Media na Wyspach donoszą, że zespół Artura Boruca ma kolejnego herosa. Dotychczas funkcję koła ratunkowego spełniał na Celtic Park polski bramkarz, który swymi interwencjami zapewniał zespołowi punkty nawet z najsilniejszymi rywalami. Nowym specem pomagającym wybrnąć nawet z największej opresji jest jednak Adam Brown zgodnie okrzyknięty przez wyspiarskie media bohaterem i noszony na rękach przez samego Maradonę. Junior Celtiku wprawdzie nie strzelił decydującego gola, nie zaliczył parady sezonu, ani nie wybił piłki zmierzającej do pustej bramki. Udało mu się za to odnaleźć medalik zgubiony podczas treningu reprezentacji Argentyny na Celtic Park.

Jedne źródła podają, że właścicielem feralnej biżuterii jest sam Maradona, inne dowodzą, że jednak Fernando Gago z Realu Madryt. Także co do samego przedmiotu nie ma pewności - pisze się o medaliku ze św Krzysztofem, krzyżyku, a pewnie ktoś nawet dowodziłby, że było to oprawione zdjęcie ze Stevenem Seagalem.

Jakie nie byłyby szczegóły wczorajszy trening Argentyńczyków przygotowujących się do towarzyskiego meczu ze Szkocją zakończył się ogólnym oraniem nosami po murawie. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania jeszcze przed przybyciem z odsieczą FBI, porucznika Colombo, połączonych sił detektywów Rutkowskiego i Monka oraz Super Niani zakończył 13-letni Adam Brown. Chłopak znalazł bowiem zgubę, został bohaterem reprezentacji Argentyny i mediów, a ucieszony Maradona nosił go na rękach. A trzeba nadmienić, że jedna z nich, to ręka boga. Teraz mały bohater ma znaleźć Jimmy'ego Hoffę, Bursztynową Komnatę, Amelię Earhart, formę Andrzeja Niedzielana i dowody na obecność obcych na ziemi . W tej właśnie kolejności.