Na konwersję z piłki szmacianej na plastikową i dziurkowaną, namawia Henrika FC Helsingborg (F jak floorball, czyli właśnie unihokej). To jeden z najstarszych klubów w tej popularnej m.in. właśnie w Szwecji, dyscyplinie. Propozycja, którą złożył Larssonowi nie jest jednak aż tak bardzo z kosmosu jak by się wydawało - tak naprawdę piłkarz reprezentacji Szwecji był w młodości obiecującym unihokeistą, a grał właśnie w FC Helsingborg. Swoją motywację wyjaśnia agencji PAP dyrektor sportowy klubu, Glenn Sthernqvist:
Na miejscu Larssona poczekalibyśmy jeszcze trochę z decyzją. W każdej chwili równie ciekawą ofertę może złożyć klub żużlowy albo blackmetalowy.