Dziennik ''Polska'' przytacza rozmowę, jaką kilka godzin przed wyborem nowego prezesa odbyli dwaj najpoważniejsi kandydaci.
Moglibyśmy skwitować to stwierdzeniem, że jaki temat takie negocjacje, ale nie musimy, bo za nas całe rozmowy skwitował Kazimierz Greń, szef sztabu wyborczego Laty. Przy okazji sugerując, mamy nadzieję, że tylko metaforyczny, kanibalizm Bońka:
O Zbigniewie Bońku można mówić różnie, jako o ewentualnym prezesie PZPN nie mieliśmy może najlepszego zdania, ale, wielkie nieba, to chyba jednak lekka przesada.
Czytaj też: Sekretne notatki prezesa Lato znalezione w Sheratonie