PS: Boniek nazywa pana Janek od truskawek. Irytuje to pana?
Jan de Zeeuw: Nie, ja na Bońka mówię Rudy. Poza tym ja jestem Janek od truskawek.
- Uprawia pan truskawki?
- Mrożę i wysyłam do Holandii i do Niemiec. Polskie truskawki są jak dziewczyny - najlepsze.
W dalszej części wypowiedzi okazuje się, że polskie dziewczyny są także jak polskie pieczarki, czyli też zdecydowanie najlepsze na świecie. A co z mlekiem?
Polskie mleko jest też lepsze (od holenderskiego - przyp. zczuba), ale polska krowa daje 30 litrów, a holenderska 50. Z piłkarzami jest podobnie. W Polsce są talenty, ale brakuje im wydajności.
- tako rzecze de Zeeuw. Pozostaje się tylko zastanowić, czy Polak powinien bardziej cieszyć się z dziewczyn jak truskawki, czy z piłkarzy grających jak krowy?