Maradona - gwiazda reprezentacji Brazylii

W poniedziałek pisaliśmy o prezydencie Brazylii, który podziwia Messiego, krytykuje futbol Canarinhos i może liczyć się z tym, że zupełnie przypadkiem jakieś brazylijskie dziecko wybije mu futbolówką szybę w oknie. Okazuje się, że to nie pierwszy romans Luiza Inacio Luli da Silvy z piłką argentyńską. Dwa lata temu szef jego prezydenckiej kampanii zakupił Maradonę do reprezentacji Canarinhos.

Przed Mundialem w Niemczech Duda Mendoca - jeden z najbardziej znanych w Brazylii specjalistów od public relations i reklamy, zorganizował kampanię słynnemu brazylijskiemu napojowi energetyzującemu, Guaraná Antarctica. Gwiazdą tej kampanii został... Diego Maradona, który za założenie żółtej koszulki i odśpiewanie kanarkowego hymnu dostał podobno 350 tysięcy dolarów. Reklama wyglądała tak:

Koszmar? Maradona budzi się i sugeruje, że przedawkował napój z guarany, stąd jego zdrada senna. Fakt jednak pozostał faktem, na jawie Maradona sporo zarobił za tę, swoją drogą całkiem zabawną, reklamę. Do śmiechu nie było tylko bardziej zagorzałym kibicom Argentyny. Obrazili się na swoją boską rękę, tak jak teraz Brazylijczycy obrazili się na swoją państwową głowę.

Twórca reklamy jest bliskim współpracownikiem prezydenta Brazylii. Czy wobec nieskrywanego podziwu Luiza Inacio Luli da Silvy dla talentu Lionela Messiego, możemy się spodziewać debiutu w Canarinhos gwiazdora Barcelony? Poczekamy, zobaczymy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.