Złotouści w Pekinie - TOP 25.

Igrzyska się skończyły, zaczęło się odgrzewanie kotletów. Są jeszcze świeże, konsumujcie bez trwogi. Serwujemy subiektywny zestaw 25 najlepszych bon motów Pekinu.

25. Grek Papathanasiou to złożony typ charakterologiczny - raz się modli, raz pomstuje (Waldemar Heflich podczas zawodów żeglarskich w klasie Finn).

24. Ci panowie szybko wpadają w turbulencje nerwowe (Marek Jóźwik o kulomiotach).

23. Jeszcze auto motywacja, jeszcze ustala sobie strukturę skoku wewnętrznie ( Ireneusz Janusz Nawara przed skokiem Blanika).

22. Kiedy robiliśmy ten bieg w Atlancie, świat się skończył, czas się skończył (Włodzimierz Szaranowicz sentymentalnie o rekordowym wyścigu Michaela Johnsona na 200 metrów, 12 lat temu).

21. Trzymaj sie dziewczyno, bo spadniesz! Trzymaj sie kochana, trzymaj sie grzywki! (...) Tak, pogłaszcz, poklep, podziękuj, daj kostkę cukru koniowi (...) Większa jest w tym zasługa konia, on jest szczery, ambitny, skoczny (Jarosław Idzi, szczęśliwy przejazd chińskiej zawodniczki, czwarta konkurencja pięcioboju kobiet).

20. Obaj są leworęczni, więc linia jest naturalna, a nie taka, jakby jeden miał prawą rękę, a drugi lewą (Ryszard Łabędź podczas turnieju indywidualnego szablistów).

19. Bieryt po tym karambolu dopiero ósmy. Polak startuje z gorszej pozycji, niemniej jednak - jest fajterem (Marek Jóźwik, kajakarstwo górskie, pierwszy fajter Igrzysk).

18. To jest mądry, inteligentny mężczyzna, czyta książki, ma swój świat... (Włodzimierz Szaranowicz o Majewskim).

17. Matka Wade'a jest pastorem od jakiegoś czasu, wcześniej zataczała kręgi (Piotr Sobczyński).

16. Chińczykowi aż się oczy prostowały, gdy walczył z Polakiem (Andrzej Person o walce Zawrotniaka).

15. Do zwycięstwa wystarczy przyłożyć malutki palec malutkiej dłoni Leszka Blanika (Tomasz Zimoch).

14. I nasz pretendent, jak byśmy go nazwali, front runner (Włodzimierz Szaranowicz o Piotrze Małachowskim).

13. Niemcy płacą frycowe (Grzegorz Ryś o frajerskiej porażce Niemców z Rosjanami w siatkówce).

12. Tych drągów, które zrzucił, wzrokiem nie podniesie, od tego jest obsługa (...) Jeśli skończy parkur, powinien na własnym grzbiecie zanieść konia to stajni (Jarosław Idzi, pięciobój mężczyzn).

11. To jedyna dyscyplina, gdzie ogląda się plecy rywali prowadząc (Dariusz Szpakowski o wioślarstwie).

10. Chińczyk dostaje złoto w szabli, a my mamy satysfakcję, bo dotychczasowy największy sukces Chińczyka, to turniej w Warszawie, O Szablę Wołodyjowskiego (Ryszard Łabędź o tym, że prawie zdobyliśmy medal).

9. Ja nie jestem człowiekiem, który wierzy, że na kotlecie z kapustą można zostać Mistrzem Olimpijskim (Andrzej Person o rekordach w pływaniu i o naszym braku rekordów).

8. Jak się patrzy na tę Chinkę, to się wydaje, że ona cały czas jest uśmiechnięta, ale trudno to będzie zweryfikować, jeśli Chinki wygrają. (...) Trener Chinek, mówią o nim "zawsze uśmiechnięty", ale to mylące, bo on ma po prostu taki wyraz twarzy. (Piotr Dębowski o chińskiej urodzie podczas meczu Polska-Chiny siatkarek).

7. To inna metafora życia ludzkiego, niż wczoraj podczas otwarcia Igrzysk - tam mieliśmy metaforę życia w formie zwoju (Przemysław Babiarz o postępie, nowych rekordach w pływaniu).

6. Ma pseudonim "Twardy", w związku z czym będzie stał przy swoim (Ryszard Seruga, prezes Polskiego Związku Kajakowego, o Marku Twardowskim).

5. Każdy chce wygrać z Phelpsem - tak, byłem, pływałem z Michaelem Phelpsem na 200 metrów stylem zmiennym, po 50 metrach wyprzedzałem go o 52 setne sekundy - wpisuje sobie do pamiętnika (Przemysław Babiarz).

4. Ależ rzuca równo, poprawiła się o centymetr. Precyzyjna jest jak białoruski wyrób jakiś (Włodzimierz Szaranowic z o Aksanie Miankowej).

3. Jakby ktoś się zapytał, jak wygląda cud, należałoby mu pokazać Pawła Woickiego. Cud ma 182 centymetry wzrostu (Piotr Dębowski).

2. Nie będę koniem do bicia (Artur Noga przed swoim startem w finale).

1. Jeśli nie dziś, to kiedy? Jeśli nie kto, to Bolt! (Marek Jóźwik proroczo, przed wyścigiem finałowym na 100 metrów, w którym Usain Bolt pobił rekord świata).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.