Poligon: Do serca kibica - przez żołądek

Górnik Zabrze rozpoczął modernizację trybuny krytej. Na razie wymieniono foteliki w loży centralnej, zapowiadane są dalsze prace i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie podejrzenie, że ta szybka modernizacja ma związek nie tylko z początkiem rozgrywek ligowych, ale z pewnym projektem ustawy...

Niedawno Polskę obiegła wieść, że MSWiA pracuje nad ustawą, która zezwalałaby na sprzedaż i spożycie piwa w czasie imprez masowych. Czyli także w czasie meczów piłkarskich. Kto bywa na meczach niższych lig (Poligon bywa i to często), ten wie, że spożycie od dawna odchodzi tam w najlepsze. No, ale też i mecz B-klasy czy nawet V ligi trudno uznać za imprezę masową... Ekstraklasa to co innego.

Piwo od dawna ma ścisłe związki z piłką nożną. Nie tylko ze względu na zamiłowanie piłkarzy do tego trunku. Wystarczy przypomnieć, że Okocimski Brzesko - choć zaczął się od klubu narciarskiego, a piłka przyszła później - od początku swego istnienia związany był z browarem Goetzów.

W ostatnich latach firmy piwne bardzo mocno zaangażowały się w finansowanie polskiego futbolu - Kompania Piwowarska i Grupa Żywiec związały się z wieloma klubami, loga ich wyrobów widniały na koszulkach Wisły Kraków, Piasta Gliwice czy Legii Warszawa, a niewiele brakowało, żeby w sezonie 2008/2009 cała Ekstraklasa zmieniła sponsorska nazwę z Orange na Tyskie. Za to Żywiec jest ekstraklasowym sponsorem technicznym.

Trzy lata temu cała piłkarsko-piwna Polska przyglądała się z zainteresowaniem poczynaniom kibiców Lecha, którzy za złe mieli Kompanii Piwowarskiej sponsorowanie Wisły Kraków. Krakowski klub miała promować Kompania, której siedziba była w Poznaniu, której właścicielem był poznański biznesmen. W dodatku Kompania była producentem piwa Lech - jednoznacznie kojarzonego z drużyną z Bułgarskiej. Zdaniem kibiców, skoro piwo ''jechało'' na popularności Lecha Poznań i w dużej mierze na jego marce wyrabiało sobie pozycję rynkową - powinno bardziej zangażować się w finansowo w klub, tym bardziej, że budżet Lecha w 2005 wyglądał nieciekawie. Bojkot wyrobów Kompanii przez kibiców Lecha Poznań trwał parę miesięcy i zakończył się sukcesem . Na krótko - obecnie na koszulkach piłkarzy Lecha i na stadionowych bandach widnieje logo Warki czyli piwa konkurencji.

Nie słychać było natomiast o podobnych reakcjach kibiców Piasta Gliwice, gdy piwo Piast zaczęło sponsorować Śląsk Wrocław (ale też i warunki trochę inne, bo samo piwo istnieje o wiele dłużej niż klub).

Krok dalej poszły śląskie kluby. Odra Wodzisław nawiązała współpracę z Browarem Racibórz, który wypuścił na rynek ''Odrę Premium'', w 2006 roku na podobny krok zdecydował się GKS Katowice , a rok później Górnik Zabrze, który wynajął logo i nazwę Browarom Górnośląskim .

Nie wiem, czy picie czegoś, co nazywa się ''Odra'' jest czynnością bezpieczną. Podobnie jak miałbym problem z wypiciem - gdyby istniało - piwa ''Wisła''. Obie nazwy kojarzą mi się z nieciekawym dość widokiem w dół z mostów Krakowa i Wrocławia, a słowo ''mazut'' dudniłoby mi w tyle głowy przy każdym łyku. ''Picie 'Górnika''' też jakoś tak dziwnie brzmi i kojarzy się nieco wampirzo. Ale najważniejsze, że są z tego pieniądze na sport, a kibice - jeśli projektowana ustawa weszłaby w życie - będą mogli spożywać klubowy trunek w komfortowych warunkach.

(Powyższe rozważania nie były w żaden sposób sponsorowane przez żaden z browarów ani nie powstały pod wpływem ich wyrobów)

Andrzej Kałwa

Poligon to rubryka Z czuba.pl w której Andrzej Kałwa pisze o polskiej ligowej rzeczywistości, która jaka jest - każdy widzi, a niektórzy nawet sądzą, że ją rozumieją

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.