21-letnia Cogdell swoje pierwsze trofeum łowieckie zdobyła trzy lata temu, a polowanie na łosia odbywało się pod nadzorem taty. Brązowa medalistka z Pekinu z rozrzewnieniem wspominała na konferencji prasowej swoje pierwsze udane strzały na Alasce:''trofeum nie było duże, ale było przede wszystkim moje'' - aż ciężko było stwierdzić, czy Amerykanka bardziej dumna była z pierwszego trafionego łosia, czy z medalu olimpijskiego.
Dorastanie na dzikiej Alasce, niemal ze strzelbą w ręku i częste polowania na pewno świetnie przygotowały Amerykankę do strzelania na igrzyskach. Nam jednak ciężko zrozumieć, czemu tak urocze dziewczyny biorą się za 'zabawy z bronią'.
AP/Charlie Riedel