Fanfary Hiszpanie - Polot, fantazja, powalająca skuteczność. Na początku dali Rosjanom poszumieć, potem ich znokautowali. Gdybyśmy chcieli przyznawać nagrody indywidualne dostałoby je zdrowo ponad pół drużyny: Villa, Torres, Xavi, Iniesta, Silva, Casillas, Senna... Ale tak naprawdę na nagrodę zasłużyła cała drużyna.
Szwedzi - Za ubicie potwora należy się nagroda, więc ją przyznajemy. Mordowali się z Grekami przez ponad godzinę, ale w końcu się udało.
Fanfary indywidualne
David Villa - Na jego bramki pracowała cała drużyna. Przy pierwszej kapitalnie zachował się Torres, przy drugiej wspaniale podał Iniesta. Jednak hat trick jest hat trick i po prostu nie wypada przejść mimo dumnym krokiem.
Fujary
Grecy - A niby kto? Ponieśli zasłużoną porażkę, zarówno z przebiegu meczu, jak i w imię dziejowej sprawiedliwości. Nie dość, że grali paskudnie, to jeszcze przegrali.
Grecy - Spodziewaliście się pewnie Rosjan... Ale Rosjanie przyjęli otwartą walkę i przegrali - zdarza się. Tym bardziej, że Hiszpanie zagrali naprawdę znakomicie. Grecy natomiast wyszli na mecz z jednym założeniem. Przeszkadzać. Kiedy przyszło do odrabiania strat - okazali się bezradni.