Piłkarze w czasie meczu pobili się z policją

Bywa tak, że piłkarze są z boiska ściągani przez policję. Bywa też tak, że mecze są przerywane bójkami, w których uczestniczą piłkarze albo tak, że mecze są przerywane z powodu bójek z policją. Jednak pierwszy raz zobaczyliśmy sytuację, w której wszystkie te trzy rzeczy wydarzyły się jednocześnie.

Niedzielny mecz ligi brazylijskiej między Botofago a Nautico Recife został przerwany przez niezwykle widowiskowe wydarzenia. Andre Luis, obrońca Botofago został sprowadzony z boiska przez policjantów, a do uspokojenia walczących w jego obronie kolegów policja musiała użyć gazu pieprzowego.

Wszystko zaczęło się, kiedy Luis został wyrzucony przez sędziego z boiska za brutalny faul. Schodząc zaczął wykonywać obraźliwe gesty pod adresem kibiców Nautico, po czym kopnął w trybuny plastikową butelkę. Wtedy do akcji wkroczyła policja, ale na pomoc koledze ruszyli inni piłkarze Botofago.

Andre Luis oraz prezes klubu Bebeto de Freitas zostali aresztowani i doprowadzeni na komisariat. Zwolniono ich po przesłuchaniu. Rzecznik policji stwierdził, że zawodnik został aresztowany za agresywne zachowanie i stawianie oporu funkcjonariuszom.

Acha. Jakby to kogoś obchodziło, Nautico wygrało 3:0.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.