Anna Kurnikowa chce z tobą porozmawiać

Pamiętacie jeszcze czasy gdy najpopularniejszą sportsmenką świata (przynajmniej wśród męskiej części) była Anna Kurnikowa? My tak. Konia z rzędem jednak temu, kto po latach jest w stanie skojarzyć jej śliczną buźkę z jakimś sportowym wydarzeniem, a nie na przykład z Enrique Iglesiasem. Nie wiemy co Rosjanka porabia na emeryturze, ale podejrzewamy, że od czasów gdy biegała po korcie zmieniło się niewiele - nadal nie wygrywa turniejów i nadal dostaje sporo propozycji reklamowych. Jeśli jesteście ciekawi co u niej słychać, teraz macie szansę zapytać ją osobiście, podczas piętnastominutowej rozmowy telefonicznej.

Jeden ze sponsorów Rosjanki, firma obuwnicza K-Swiss, zajął się ostatnio odświeżeniem wyglądu jej oficjalnej strony internetowej i z tej okazji przygotował konkurs dla największych fanów urody Kurnikowej. Pierwszą nagrodą, jest piętnastominutowa rozmowa telefoniczna z Anną. Ci, którzy będą mieli nieco mniej szczęścia w losowaniu, pogadać będą sobie mogli co najwyżej z podpisanym przez Rosjankę butem K-Swiss, albo jej fotografią. Chętni na ucięcie sobie pogawędki z jedną z najpiękniejszych tenisistek w historii powinni zarejestrować się na forum i poprzez aktywność na nim, uzbierać odpowiednią liczbę punktów uprawniających do wzięcia udziału w losowaniu. "Wręczenie" nagrody ma się odbyć w terminie wygodnym dla obydwu stron, tak by Anna nie złapała nas w trakcie ważnego spotkania służbowego, wchodzących do windy, albo na koncercie metalowym.

Zaczęliśmy się zastanawiać o czym można rozmawiać przez piętnaście minut z Anną Kurnikową? Ciężko byłoby szczerze gratulować jej sukcesów, rozmowę o muzyce Enrique Iglesiasa zamknąć można w 2-3 słowach, a na kino szwedzkie bezpieczniej będzie się nie porywać. Innymi słowy, zastanawiamy się, w której minucie (sekundzie?) połączenia, szczęśliwy zwycięzca zapyta: "Eee, Anno... Może to niedyskretne pytanie, ale... co masz teraz na sobie?"

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.