W oficjalnym oświadczeniu klub napisał, że solidaryzuje się z panią Reyes ( wygląda tak ) nie tylko dlatego, że jest kobietą, ale przede wszystkim dlatego, że jest sędzią, czyli osobą wobec której takie zachowanie jest niedopuszczalne. Leguizamon również przeprosił sędzię, ale to nie zmieniło decyzji klubu. "Odchodzi, bo podważył nasz wizerunek w oczach opinii publicznej" - powiedział menedżer klubu. Dodatkowo piłkarz został ukarany miesięczną utratą zarobków.
A teraz ćwiczenie na wyobraźnię. Gdyby sytuacja miała miejsce w Polsce...