Czarne kwiaty, białe korzenie: Olimpijski Konkurs Sztuki i Literatury - nominacje

Mało kto pamięta, że od 1912 roku aż do Olimpiady w Londynie w 1948 wśród olimpijczyków honorowe miejsce mieli również poeci, prozaicy, dramaturdzy, malarze, rzeźbiarze, architekci i muzycy. Tak jak inni, startowali w swoich dyscyplinach. Tak jak inni, dostawali medale. Tak jak inni, brali sterydy, by osiągać lepsze wyniki. Oczywiście wiele byśmy dali za reaktywację tak fantazyjnych zawodów. Wena nas pcha ku nominowaniu ewentualnych uczestników polskiej kadry i nie oprzemy się tej twórczej sile.

Zanim przejdziemy do nominacji, gwoli ścisłości, parę słów o zamierzchłych zawodach: Olimpijski Konkurs Sztuki i Literatury wymyślił ojciec założyciel całego nowożytnego ruchu olimpijskiego, baron Pierre de Coubertin. Dyscypliny artystyczne występowały w różnych konfiguracjach, od Olimpiady w Sztokholmie (1912) do londyńskich Igrzysk w 1948 roku. Na początku uprawiano tylko architekturę i literaturę, później doszły zawody plastyczne, literaturę zaczęto rozgrywać na różnych dystansach (poezja, powieść) i na różnych nawierzchniach (dramat, proza). Twórczość musiała dotyczyć tematyki sportowej, (czyli wiersze musiały chwalić ducha, a obrazy ciało). Polacy, naród poetów i skoczków narciarskich, radzili sobie na tych zawodach całkiem przyzwoicie. Na przestrzeni tych 36 lat medale zdobywali: Kazimierz Wierzyński (liryka) - złoto za "Honor olimpijski", Janina Konarska (malarstwo) - srebro za "Narciarze" i Jan Parandowski (epika) - brąz za "Dysk olimpijski". (Prace Janiny Konarskiej i innych malarzy-sportowców okresu międzywojennego można oglądać w Muzeum Narodowym w Warszawie do 30 marca tego roku).

Gdyby w Pekinie rozegrano Olimpijski Konkurs Sztuki i Literatury, nominowalibyśmy:

Architektura - malowniczo położone ogródki działkowe w gdańskiej Letnicy, równie ciekawie usytuowany Jarmark Europa w Warszawie i ściernisko na wrocławskich Maślicach.

Malarstwo - Jurek Engel & Jacek Gmoch. Nie dość, że malują jak natchnieni, to jeszcze potrafią o swoich dziełach opowiadać.

Rzeźba - słynne PoBandyckie popiersie Jacka Krzynówka:

Muzyka, Poezja - Kraków zawsze był stolicą poezji śpiewanej, więc to krakowianie będą nas reprezentowali w tych dwóch dyscyplinach. Muzyką zajmą się piłkarze Wisły , a poezją Jacek Cygan i jego szlagier (wespół z Robertem Jansonem) na krakowskie Euro 2012 .

Proza - opowiadania miłosne o siatkarzach autorstwa blogerek-nastolatek .

Dramat - Dialogi platońskie Sebastiana Mili . (Dramat to swoją drogą przepastna kategoria, można w niej zmieścić wszystkie nasze propozycje).

Film - nieskromnie sami narzuciliśmy ilość dyscyplin, więc pozwalamy sobie na nieskromne dokooptowanie kategorii "film", w której artyści nie ścigali się do 1948 roku. Nieskromnie obsadzamy w tej roli samych siebie. Chcemy po prostu jechać do Pekinu. Razem z Sebastianem Milą. Bardzo.

*********************

Teksty "Czarne kwiaty, białe korzenie" spółki spiro&kostrzu w soboty w serwisie, a więcej w tym klimacie na sokratesljoekelsoey.blox.pl