Radwańska - Hantuchova z czuba i na żywo

Ponieważ autor tenisowego bloga pojechał do Melbourne, nam maluczkim pozostaje komentowanie najważniejszego wydarzenia w polskim tenisie od czasów Wojciecha Fibaka, którego nawiasem mówiąc ludzie w naszym wieku nigdy nie widzieli grającego w tenisa.

 

02:43 Pierwsza piłka meczowa - Radwańska próbowała sięgnąć piłkę, która leciała w aut i tylko ją pogłaskała.

Z dużej chmury mały deszcz, ale i tak jest fajnie. Dzięki, Aga!

02:40 Krótka wymiana, Radwańska trafia w linię, 2:5, tli się w nas jeszcze iskierka nadziei.

Ale już biegną do niej jacyś ludzie z wiadrami z wodą.

02:38 3 breaki dla Radwańskiej, trzy niewykorzystane.

02:35 Nagle wszystko zaczęło obu zawodniczkom wychodzić. Równowaga.

02:34 Postanowiliśmy sięgnąć po środki ostateczne. Mając w pamięci mecz Polska - Belgia jeden z nas pobiegł do toalety. Wrócił bardzo zdziwiony, że sytuacja się nie poprawiła. Po 30.

02:32 Przełamaniem nie nacieszyliśmy się za długo. 1:5 i pozostało nam już tylko wizualizować sobie ostateczny krach systemu Słowacji.

02:27 Ni z tego ni z owego punkt dla Radwańskiej. Drugi break w gemie, trzeci w meczu - wreszcie wykorzystany. Inna sprawa, że to Słowaczka przekombinowała.

02:24 Radwańska bije rakietą w kort. To zły znak, ale jeden z wielu.

02:22 Kolejny długaśny gem, niestety Radwańska znowu przełamana. Hantuchova gra wybornie i już na luzie. 4:0, jest źle.

02:20 Słuszna uwaga z forum. Sokole Oko wygląda jeszcze tak.

02:18 Wracamy z tak zwanej dalekiej podróży - od 0:30, do równowagi.

Jeśli Radwańska przegra to korespondent damskiego (tenisa) też wróci z dalekiej podróży po zaledwie kilkunastu godzinach na miejscu.

02:14 3:0 dla Hantuchovej. W meczu z Petrową to był ten moment w którym zaczął się come back. Czas na come back come backu.

02:12 Drugi gem, niestety, dla Słowaczki. Czas się (i ją) przełamać, Pani Agnieszko!

Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 14. Korespondent chyba traci wiarę. Sms do redakcji: "bez komentarza".

02:09 Sokole oko wygląda tak:

Albo tak:

02:07 Nie udało się, pierwszy as Hantuchovej.

Z innych informacji - sokole oko padło, nie będzie challanegów.

02:06 Drugi set przy serwisie Słowaczki zaczął się dobrze - 15:30, 40:40, kilka równowag, break point. Obecnie równowaga.

Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 13. Korzystając z krótkiej przerwy korespondent pobiegł po hamburgera. Ale czy zdąży wrócić? Generalnie korespondent żałuje ostatniego gema, bo Agnieszka obroniła trzy setbole i miała piłkę, żeby wygrać gema. Korespondent podkreśla też, że Hantuchova gra dobrze w porywach do bardzo dobrze.

02:00 Szukamy optymistycznych statystyk.

 

My też spodziewamy się walki w drugim secie.

01:58 Szósta piłka setowa... Agnieszka w siatkę, po secie.

01:55 Fenomenalna wymiana przy piątym break poincie, obie zawodniczki obroniły kilka trudnych piłek, ale sił więcej starczyło Agnieszce.

A potem as Polki.

Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 12. Nie jest dobrze, ale może jeszcze będzie. Słowaczka po prostu dobrze gra - ma mocny serwis, uderza po rogach. Agnieszka trafia w siatkę, ale to dlatego, że ryzykuje. Korespondent spodziewa się walki w drugim secie. Poza tym zauważył różnicę między Australian Open i US Open. W USA cały czas słychać przelatujące nad głowami widzów samoloty. W Australii słychać za to ptaki. Jak to określił korespondent: jakieś australijskie ptaki.

01:54 Czwarty break Słowaczka dla Agnieszki obroniła sama.

01:52 Trzeci break point obroniony asem z drugiego serwisu. Klasa!

01:50 Po secie - dwa świetne returny Słowaczki, jeden kończący, drugi wymusił błąd Polki. Ale dwa break pointy Agnieszka obroniła.

01:49 Na razie Hantuchova bezdyskusyjnie lepsza - lepiej serwuje, dzięki temu mniej biega i mniej się męczy. Jeden wypad pod siatkę Agnieszki skończył się srogim lobem. Ale to dopiero początek, a prawdziwą Radwańską poznaje się po tym jak kończy.

01:47 Radawńska przelobowana, taśma zdecydowanie słowacka. Jedna fanstastyczna piłka Polki z forhendowym crossem nie do zatrzymania, ale niestety trzy przegrane. 2:5.

01:44 Trudny gem przy własnym serwisie - wygrany. Uff.

01:42 Jeden breakpoint dla Słowaczki, niewykorzystany. Agnieszka, nie możesz przegrać, bo potem znowu będzie na zczuba.pl, że przynosimy pecha. Drugi breakpoint - niewykorzystany.

Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 11. Fachowych obserwacji ciąg dalszy. Hantuchova gra na szybkie zakończenie i jeśli uda jej się tak grać dalej - będzie źle. Jak do tej pory były trzy dłuższe wymiany, które wygrała Agnieszka. Radwańska powinna starać się o jak najwięcej takich wymian. Moce znów kontratakują, tym razem (uwaga, piękne polskie słowo) "jet lagiem". Poza tym korespondent czuje się nieswojo. Dziwnie ogląda mu się mecz Australian Open bez komentarza Karola Stopy.

01:40 Radwańska po nieudanym zagraniu rozmawia z rakietą. Jeśli ktoś umie czytać z ruchu warg, to chętnie się dowiemy o czym.

01:37 Nie udało się, nie było nawet breakpointa. 4:1 dla Słowaczki.

W ramach akcji poznaj swojego wroga - kuchnia słowacka.

Słowackim daniem narodowym są bryndzové halušky- haluszki z bryndzą. Potrawa składa się z klusek ziemniaczanych z bryndzą, smalcem i boczkiem lub z innymi dodatkami. Często spotykane są dania mięsne z sosami, knedlikami i korniszonami, kapustą: gulasz, dziczyzna - dania z dzika, sarny, itp. Dania mączne: kluski, knedle z owocami. Dana rybne: paprykowa zupa rybna halászlé, pstruh na rošte - pstrąg z rusztu, rybie filé na masle - filet rybny na maśle. Często spotykane są dania wegetariańskie: vypráżený syr - plaster sera zapieczony w bułce tartej, podawany z ziemniakami i sosem tatarskim, naleśniki, makaron z jajkiem. Źródło: eslowacja.pl . Bryndzové halušky, że się tak wyrazimy, we własnej osobie.

01:36 W kluczowym momencie przy serwisie Hantuchovej (15:30) taśma nas zdradziła, by potem wbić Polce nóż w plecy. Agnieszce udało się jednak wygrać z tym spiskiem, doprowadzić do gry na przewagi. Trzecia równowaga.

01:31 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 10. Trybuny się zapełniają, w tym sporo Polaków. Korespondent dojrzał dużo flagę z napisem Białystok i człowieka z wielką, biało-czerwoną fryzurą. Podzielił się też fachowymi opiniami. Na razie zawodniczki się sprawdzają, Hantuchova gra równo, ale żadna jeszcze nic wielkiego nie pokazała.

01:30 Pierwsze przełamanie dla Słowaczki. As to była jedyna wygrana Radwańskiej w tym gemie.

01:28 Złe wiadomości. Serwis Hantuchovej - 175 km/h, serwis Agnieszki - poniżej 120 km/h

01:27 Pierwszy as dla Agnieszki. My byśmy prosili o challange, ale Hantuchova się powstrzymała.

01:26 Przepraszamy za kolejny szowinistyczny wtręt, ale Hantuchova - kapitalne nogi.

Swój serwis Hantuchova wygrywa pewnie.

01:22 W odpowiedzi 40:15 dla Agnieszki. Zawodniczki się - uwaga - wybadawywowują.

01:20 Gem do zera. Agnieszka zaczęła słabo, wygląda na lekko zdenerwowaną. Trzy niewymuszone błędy - dwa razy w siatkę, raz w aut.

01:17 Zaczynamy. Serwuje Hantuchova.

01:16 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 9. Moce kontratakują. Tym razem australijskim akcentem, który korespondent określa jednym słowem. "Koszmar"!

01:15 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 8. Korespondent już na trybunach. Trochę narzeka na głód i zmęczenie podróżą, ale poza tym jest naładowany mocami twórczymi. Mroczne siły z kolei chyba tracą, nomen omen, siły. Okazało się, że w australijskim upale korespondent ma miejsce w cieniu, w dodatku blisko. Trybuny wypełnione mniej więcej w połowie.

01:13 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 7. Korespondent dostał w biurze prasowym rozpiskę obecnych na meczu VIPów. Mecz Radwańskiej obejrzy Nicole Kidman. Gdyby ktoś czytał nas siedząc na trybunach i chciał autograf podajemy namiary: rząd A, miejsce 246. A gdyby ktoś nie chciał autografu...

Na trybunach siedzi też Ken Rosewell, legenda australijskiego tenisa - zwycięzca ośmiu turniejów wielkoszlemowych i Pucharu Davisa. Namiarów niestety nie mamy.

01:11 Okazuje się, że dla Hantuchovej ten ćwierćfinał to w Australian Open tylko wyrównanie kangurzego rekordu - nigdy nie była w półfinale AO.

01:09 Rzut monetą wygrała Hantuchova po kontrowersyjnym spalonym.

01:07 Radwańska już na korcie. Napięcie rośnie.

A teraz nadamy apel o słuchanie radia w nocy:

SŁUCHAJCIE RADIA W NOCY.

01:05 Radwańska już w TV. Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 6. Złe moce poniosły kolejną porażkę. Korespondent nie dość, że znalazł przejściówkę, to jeszcze udało mu się połączyć z internetem. Przed chwilą napisaliśmy jeszcze "wygląda na to, że relacja z kortów jednak powstanie", ale potem przypomnieliśmy sobie jak się kończą wszelkie nasze typowanki i wykreśliliśmy to zdanie.

01:00 Nasze utrwalanie stereotypów płci jest nieco usprawiedliwione - na Europsporcie pan powiedział "Trochę wstyd, jak Pani robi trudne skoki, a Pan traci punkty".

00:56 Do pobrania - wszystkie odcinki Piwem i Mieczem . Na Eurosporcie wciąż łyżwiarstwo figurowe. Nie wiemy, czy wyszły na kort. Korespondent ma dzwonić.

00:48 Dla nie znających - pierwsze dwie części Piwem i mieczem . Niestety, reszty jak na razie nie znaleźliśmy, ale, podobnie jak w przypadku przejściówki do laptopa korespondenta, poszukiwania trwają.

00:45 Dziennikarze zapytali Hantuchovą, czy mecz przeciw Radwańskiej, zamiast meczu przeciw Kuznietsovej albo Petrovej, nastraja ją bardziej optymistycznie. Odpowiedziała wymijająco, ale chodziło jej o to, że nie nastraja.

00:43 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 5. Korespondent nie tylko jest na kortach, ale nawet udało mu się odświeżyć, okazało się bowiem, że na obiekcie są prysznice. Czyli happ end? Yeah, right. Moce nie śpią. Okazało się, że gniazdka w Australii bynajmniej nie są takie jak w Anglii, nie mówiąc już o tym, że nie są takie jak w Europie. A bateria laptopa już w momencie wyjazdu miała ok. 60 proc. Poszukiwania trwają. (CDN)

00:40 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 4. Jednak happy end? Korespondet Sport.pl wsiadł taksówkę i pojechał na korty. Nie dość, że udało mu dostać załatwioną-na-mur-beton akredytację, to jeszcze pan w biurze prasowym bardzo się ucieszył, że dziennikarz z Polski postanowił zobaczyć rodaczkę na żywo i na pytanie, czy będzie możliwość rozmowy odpowiedział z uśmiechem "No problem . W ogóle okazuje się, że Radwańska stała się w Australii figurą - kojarzył ją nawet jeden z wiozących korespondenta taksówkarzy. Miał wprawdzie pewne problemy z powtórzeniem nazwiska, ale z "polish girl in quarter final" już sobie poradził. (CDN)

00:36 A propos sesji to urwałem się dzisiaj wcześniej z zajęć żeby się pouczyć. Miałem szczere chęci, ale najpierw dopadł mnie Puchar Narodów Afryki, potem polscy szczypiorniści a teraz Radwańska. Ja nie wiem co to będzie, jutro kolokwium a ja nic nie umiem. Może jakieś zaświadczenie od zczubowców dla wykładowcy, że cały dzień dzielnie wspierałem polski Sport?? Chociaż Pucharu Narodów Afryki chyba się nie da pod to podciągnąć...

Hej, my całe studia radziliśmy sobie bez zaświadczeń od zczubowców. Inna sprawa, że polski sport wtedy przeżywał generalną zapaść.

00:33 Przy okazji przygód korespondenta damskiego (tenisa) przypomniała nam się ikona polskiej kultury - Kopalny i jego przygody w "Piwem i Mieczem". Jeden z nas twierdzi, że Kopalny to postać fikcyjna, a drugi (gdy pierwszy mu to powiedział) poczuł największy cios od czasów, gdy okazało się, że święty Mikołaj to bujda.

00:31 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 3. Kiedy do niego zadzwoniliśmy, żeby upewnić się, że chce się unieśmiertelnić jako bohater tej relacji okazało się, że popsuł mu się służbowy telefon. Wprawdzie udało mu się zmusić prywatny do przyjęcia karty sim, ale stracił numery do redakcji. Dopiero nasza heroiczna interwencja przywróciła mu namiary, jednak najwyraźniej rozdrażniła ciemne moce. Kiedy korespondent Sport.pl dotarł do załatwionego-na-mur-beton hotelu okazało się, że nie ma wolnych miejsc. Niezrażony ruszył jednak w dalszą drogę (CDN)

00:27 BREAKING NEWS: Korespondent Gazety Wyborczej dotarł na Rod Laver Arena i obejrzy mecz. A jeszcze wczoraj o 12.00 krzyczał na nas osobiście, że go obudziliśmy.

00:25 A propos kilku maili: Oglądanie Fibaka w meczach pokazowych dla emerytów się nie liczy.

00:20 Zdradzimy Wam pewną tajemnicę. Myśleliśmy, że już mamy za sobą frustracje związane z tym, że Polacy odnoszą największe sukcesy sportowe w czasie sesji na studiach... Ale w tym semestrze znowu nam to wróciło.

Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 2. Korespondent pozostał ślepy na znaki, mimo iż niektóre z nich opisał na blogu . Najpierw korki niemal zakończyły jego wyjazd zanim jeszcze dotarł na Okęcie. Potem niewiele brakowało, żeby został zatrzymany w Szanghaju (gwoli ścisłości - został zatrzymany w Szanghaju) i jako nielegalny imigrant odesłany z powrotem do Polski. Ale i to go nie powstrzymało... (CDN)

00:15 "Syn wybrał wnuczkom zawód w wieku pięciu lat. Trochę martwiłem się, że urosną z nich pisklęta, ale odpowiedni trening siłowy zrobił swoje" - mówi Władysław Radwański, dziadek Agnieszki.

My w wieku pięciu lat nie wiedzieliśmy co oznaczają słowa zawód, pisklęta i trening.

(no z tym zawodem to może nie do końca prawda, bo raz rodzice powiedzieli nam, że nie dostaniemy nowych klocków lego. To był zawód)

00:12 hp pisze: Czy Wy kiedyś przez przypadek nie komentowaliście spotkania Radwańskiej z Sharapową?i z Peer w IV rundzie US?I źle się to skończyło...a więc a kysz, spać albo oglądać jakieś horrory w kinie nocnym albo cokolwiek innego, ale z dala od telewizora!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a poza tym, mam nadzieję,że nawet Wasze oglądanie i całe medialne zamieszanie wokół krakowianki jej nie zaszkodzić:)))

Akurat tenis to taki sport, że ludzie się nim interesują na całym świecie, więc nasze medialne zamieszanie jest niczym w porównaniu z ogólnoświatowym medialnym zamieszaniem wokół Radwańskiej, z którym nota bene tenisistka sobie doskonale radzi. Jesteśmy spokojni.

00:10 Przygody korespondenta damskiego (tenisa) cz. 1. Mogłoby się wydawać, że korespondent Sport.pl ma fajnie. W środku zimy wsiada sobie w samolot i leci sobie do ciepłych krajów oglądać piękne kobiety. Wygląda jednak na to, że jego eskapada rozdrażniła jakieś ciemne moce. Zaczęło się od tego, że wprawdzie wziął laptopa, ale modemu już nie. Nie dało mu to do myślenia. A powinno... (CDN)

00:00 Byliśmy dzisiaj na spotkaniu o tematyce genderowej i mamy wyrzuty sumienia, że my też bezlitośnie utrwalamy stereotypy płciowe w kulturze. W związku z tym na początek kilka słów o rywalce Radwańskiej:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.