Kolejny rewolucjonista na ciele Maradony

Diego Armando stawia pomniki lewicowym autorytetom. Gdzie? Na swoim ciele. Che Guevara wytatuowany jest na "ręce Boga", a Fidel Castro na nodze. Maradona zapowiada, że to nie koniec. Następna ikona będzie przedstawiała Hugo Chaveza, obecnego prezydenta-dyktatora Wenezueli.

Maradona nigdy nie krył swoich lewicowych sympatii. Przeszedł zresztą szlak legendarnego rewolucjonisty, Ernesto Che Guevary, "z Ziemi Argentyńskiej na Kubę". Fidel Castro, niegdyś przyjaciel Guevary, dzisiaj przyjaciel Maradony, urządził dawnej gwieździe piłkarskiej przytulny zakątek na swojej wyspie. Argentyńczyk mieszkał na Kubie przez kilka lat, studiując idee rewolucyjne i walcząc z uzależnieniem od narkotyków. Nie mamy pojęcia, jak mu szło czytanie dzieł Lenina, ale jeden z aspektów rewolucji pojął bardzo szybko:

Nie wiadomo jeszcze, jaką część ciała Maradony ozdobi tatuaż przedstawiający Hugo Chaveza . Wprawdzie daleko mu do iberoamerykańskich, lewicowych poprzedników, ale znalazł w Diego wielkiego adoratora i przyjaciela. Jest zatem szansa, że podobizna Chaveza znajdzie się na piersi Argentyńczyka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.