Maoryską tradycję w amerykańskiej drużynie zaszczepiło siedmiu zawodników pochodzących z Tonga. Po paru dniach ich koledzy nauczyli się kroków, a po paru tygodniach szybkiego kursu maoryskiego, przyswoili także słowa. Być może korzystali z tego poradnika:
O samej Hace fajnie pisał "Supergigant" więc my nie będziemy się już rozwodzić. Ważne jest to, że sędziowie drużyn przeciwnych protestowali przeciwko tańcowi graczy Jeffersona. W końcu sprawa trafiła do wspomnianego stowarzyszenia, które orzekło, że Haka jest w stosunku do przeciwników obraźliwa i jeśli zawodnicy chcą nadal ją wykonywać, będą za każdym razem karani stratą 15 jardów. Trener Jefferson High urządził w związku z tym głosowanie i jego gracze zadecydowali, że wolą zaczynać mecz na mniej uprzywilejowanej pozycji, niż zarzucić nową świecką tradycję. Fani podobno także w pełni popierają decyzję zawodników i są w Hace zakochani. Nic dziwnego:
Stwierdziliśmy, że jeśli "Z czuba.pl" stanie znowu na ślubnym kobiercu, to na weselu pierwszym tańcem pary młodej będzie Haka. Haka albo coś w tym stylu:
EDIT: Jak słusznie zwrócił nam uwagę na forum "rugby_newbie", taniec wojenny z Tonga nazywa się Sipi Tau. Obiecujemy następnym razem nie powtarzać błędów z artykułu źródłowego. Niezależnie od nazwy i innej choreografii, Sipi Tau też rządzi. Jako bonus - Sipi Tau vs. Haka: