THE ESPYS 2007

W ubiegłą niedzielę, w Los Angeles, odbyła się największa sportowa gala USA. Gwiazdom amerykańskiego sportu wręczono ESPY Awards. Było wiele radości.

Jeśli słyszeliście kiedyś o nagrodach Grammy, łatwiej Wam będzie zrozumieć, po co wręcza się sportowe nagrody telewizyjne . Te pierwsze są "prawie muzyczne", te drugie "prawie sportowe" (jeśli nie chodzi o sport, to wiadomo, o co chodzi). ESPY Awards to coroczne (ustanowione w 1993 roku) święto telewizji ESPN - amerykańskiego potentata medialnego zajmującego się transmitowaniem wydarzeń sportowych (coś jak Z czuba.pl, tylko bardziej). Od 2002 roku wręcza się je w lipcu, gdy większość zawodowych lig ma wakacje i trudniej się zarabia. Nagrody przydzielają wymiennie widzowie, dziennikarze sportowi, weterani poszczególnych dyscyplin albo specjaliści od marketingu z ramienia ESPN. Oprócz nagród, na scenie i widowni tej wielkiej gali, pojawiają się gwiazdy innych branż , albo sportowcy w nieco innej roli. W tym roku obowiązki mistrza ceremonii i showmana pełnił Król LeBron:

A tutaj James wystylizowany na lata 80-te śpiewa "My prerogative" Bobby'ego Browna:

Nagrody wręczano w kategoriach ogólnych, jak i dla przedstawicieli poszczególnych dyscyplin, laureatami zostali m.in.:

najlepsza drużyna: Indianapolis Colts - tegoroczni zwycięscy Super Bowl.

najlepszy trener: Tony Dungy - trener Indianapolis Colts.

największe rozczarowanie - porażka Dallas Mavericks z Golden State Warriors w pierwszej rundzie playoffs NBA

najlepszy film sportowy - The ballad of Ricky Bobby [http://www.imdb.com/title/tt0415306/]

najlepszy koszykarz - LeBron James

najlepszy hokeista - Sidney Crosby

najlepszy piłkarz - Landon Donovan (wykupił abonament)

najlepszy sportowiec zagraniczny - Roger Federer

najlepsza sportsmenka zagraniczna - Maria Sharapova

Następny taki show już za rok. Z czuba.pl raczej się nie wybiera.