Hawajskie Koszule w II lidze

Śmiesznych nazw klubów w polskim sporcie było trochę, wystarczy wspomnieć Hoop Blachy Pruszyński Pruszków czy Cukierki Odra Brzeg. W trzeciej lidze piłkarskiej grał(a?) z kolei Moto Anna Oława. Jakiś czas temu sparingpartnerem Pogoni Szczecin był APAP (Akademia Piłkarska Antoniego Ptaka). A od jesieni w II lidze koszykarzy wystąpią Hawajskie Koszule Żory.

Ich nazwa pochodzi od hiphopolowej (nie bójmy się użyć tego słowa) piosenki (dla ciekawych tekst piosenki - uwaga! mało smaczny), a w internetowej wersji Panoramy Firm ich dane przeglądając ogłoszenia producentów konfekcji z województwa śląskiego.

Żorzanie (podoba nam się to słowo. Czy w takim razie mieszkańcy Żar to Żarzanie?) po raz pierwszy historii klubu zostali dopuszczeni do centralnych rozgrywek koszykarskich. W historii cztero-, lub ośmioletniej - w zależności od źródła. Według serwisu PolskiKosz.pl Hawajskim Koszulom wystarczyły 4 lata istnienia do wywalczenia awansu do II ligi. Z kolei w 2003 roku Gazeta pisała, że zespół powstał przed czterema laty. Początek dały dwie osiedlowe drużyny z ulic Korfantego i Powstańców. To cztery czy cztery plus cztery? Nie podejmujemy się rozstrzygnięcia (klub nie posiada własnej strony www), ale coś nam się wydaje, że ktoś tu się posługuje metodą "ctrl c/ctrl v".

Kontrowersje wokół ekipy z Żor nie są jednak aż tak duże, żebyśmy im nie kibicowali. Wręcz przeciwnie. Fajne jest to, że ciekawa nazwa drużyny nie jest efektem niefartownego połączenia nazw kilku sponsorów. Możemy przeboleć obciachową piosenkę, od której wziął nazwę żorski klub, bo wolimy oryginalność niż dziesiątki Stali, Naprzodów czy Zrywów.

Hawajskie Koszule, jesteśmy z Wami. Awansujcie wyżej, podbijcie koszykarską ekstraklasę. Ale nie zmieniajcie nazwy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.